Wciela się w rolę Pippi Langstrumpf, Mikołaja, a nawet Coca Colę. Pani Teresa - babcia 3-letniej wnuczki i 6-letniego wnuka własnoręcznie szyje stroje różnych postaci i ubiera je na specjalne okazje. A wszystko dla swoich wnucząt.
Na panią Teresę można liczyć w każdej, nawet ekstremalnej sytuacji.
- Mikołaj nie stawił się do przedszkola, więc podjęłam się takiego zadania. Spadło wtedy dużo śniegu i z wielką pompą weszliśmy do przedszkola. Była radość wśród dzieci, a chyba u mnie jeszcze większa niż u nich - opowiada pani Teresa.
Odkąd została babcią wcieliła się już w kilkadziesiąt postaci. - Byłam kotem w butach czy na urodziny mojej wnuczki przebrałam się za klauna. Na wszystko mogłam sobie pozwolić, bo byłam do zabawy - wspomina.
A wszystko z jednego, prostego powodu. - Lubię z nimi żartować, bawić się, bo wiem, że właśnie od babć tego oczekują. Rodzice są od wychowywania, a babcie od rozpieszczania - tłumaczy pani Teresa.
Dzień Babci obchodzimy w Polsce od 50 lat. Tradycję zapoczątkowali mieszkańcy Poznania.
- Mikołaj nie stawił się do przedszkola, więc podjęłam się takiego zadania. Spadło wtedy dużo śniegu i z wielką pompą weszliśmy do przedszkola. Była radość wśród dzieci, a chyba u mnie jeszcze większa niż u nich - opowiada pani Teresa.
Odkąd została babcią wcieliła się już w kilkadziesiąt postaci. - Byłam kotem w butach czy na urodziny mojej wnuczki przebrałam się za klauna. Na wszystko mogłam sobie pozwolić, bo byłam do zabawy - wspomina.
A wszystko z jednego, prostego powodu. - Lubię z nimi żartować, bawić się, bo wiem, że właśnie od babć tego oczekują. Rodzice są od wychowywania, a babcie od rozpieszczania - tłumaczy pani Teresa.
Dzień Babci obchodzimy w Polsce od 50 lat. Tradycję zapoczątkowali mieszkańcy Poznania.