BKF - producent myjni samoobsługowych, posumował ubiegłoroczne zyski i inwestycje. Stał się numerem jeden w branży w Rosji. Z trzystu tego rodzaju myjni w tym kraju, wyprodukowała prawie połowę.
Język rosyjski w siedzibie firmy można usłyszeć bardzo często. W ubiegłym roku BKF wybudowała setną myjnię w Rosji i jeszcze kolejne 40. Zdominowała branżę, chociaż początki, ponad trzy lata temu, były trudne - wspomina prezes Piotr Andrzejewski.
- Wszyscy Rosjanie pukali się w głowę. Mówili: co wy robicie, w Rosji nikt nie będzie mył samochodów na samoobsługowej myjni. Okazało się, że jest to absolutny hit - mówi Andrzejewski.
W 2015 roku firma wybudowała także myjnie m.in. na greckiej Krecie i w Kazachstanie. W sumie ma około 800 punktów w Europie i Azji, a teraz przymierza się do wejścia na rynek na Bliskim Wschodzie i w Chinach - mówi Marcel Szmagara.
- Są to rynki technologicznie jeszcze trochę wstecz za nami, gdzie mamy jeszcze szansę wprowadzić na rynek urządzenia zupełnie nowe i nieznane - tłumaczy Szmagara.
Firmę założyli szczecinianie. W podszczecińskich Skarbimierzycach jest produkcja elementów, a także działy logistyki czy programowania. Ubiegłoroczny dochód przekroczył 50 milionów złotych.
- Wszyscy Rosjanie pukali się w głowę. Mówili: co wy robicie, w Rosji nikt nie będzie mył samochodów na samoobsługowej myjni. Okazało się, że jest to absolutny hit - mówi Andrzejewski.
W 2015 roku firma wybudowała także myjnie m.in. na greckiej Krecie i w Kazachstanie. W sumie ma około 800 punktów w Europie i Azji, a teraz przymierza się do wejścia na rynek na Bliskim Wschodzie i w Chinach - mówi Marcel Szmagara.
- Są to rynki technologicznie jeszcze trochę wstecz za nami, gdzie mamy jeszcze szansę wprowadzić na rynek urządzenia zupełnie nowe i nieznane - tłumaczy Szmagara.
Firmę założyli szczecinianie. W podszczecińskich Skarbimierzycach jest produkcja elementów, a także działy logistyki czy programowania. Ubiegłoroczny dochód przekroczył 50 milionów złotych.