Pięściarze Rafako Hussars Poland minimalnie przegrali z Russian Boxing Team 2:3 w rozegranym w sobotę w Szczecinie meczu bokserskim ligi World Series of Boxing.
Sobotni pojedynek znakomicie rozpoczął się dla polskich bokserów. Swoje walki wygrali Dawid Michelus i reprezentujący Husarię Niemiec Hamza Touba. W kolejnych pojedynkach górą byli już Rosjanie.
W ostatnim starciu w hali SDS-u zaprezentował się zawodnik Skorpiona Szczecin Arkadiusz Szwedowicz. Debiutujący w lidze WSB szczecinianin zmierzył się z brązowym medalistą ubiegłorocznych Mistrzostw Świata Pawłem Siliaginem i po wyrównanym boju przegrał jednogłośnie na punkty.
Pomimo porażki, Szwedowicz pozytywnie ocenił swój premierowy występ w Husarii. - To był mój debiut i w zasadzie spodziewałem się, że pokażę się troszeczkę z lepszej strony. Fajnie, że gdzieś tam "nie spuchłem", bo niektórzy w trakcie debiutów już po drugiej rundzie nogi zostawiali w tyle - mówił Arkadiusz Szwedowicz, który walczył pięć rund. - Przeciwnik był wymagający, więc nie jest mi wstyd, że przegrałem przed swoją publicznością. Fakt, że chciałem lepiej, ale wyszło jak wyszło.
Dla polskich pięściarzy to była druga porażka w tym sezonie ligi WSB. Wcześniej nasi bokserzy ulegli Wenezueli także 2:3. W kolejnym pojedynku, który odbędzie się za dwa tygodnie, Rafako Hussars Poland zmierzy się na wyjeździe z Argentyną.
W ostatnim starciu w hali SDS-u zaprezentował się zawodnik Skorpiona Szczecin Arkadiusz Szwedowicz. Debiutujący w lidze WSB szczecinianin zmierzył się z brązowym medalistą ubiegłorocznych Mistrzostw Świata Pawłem Siliaginem i po wyrównanym boju przegrał jednogłośnie na punkty.
Pomimo porażki, Szwedowicz pozytywnie ocenił swój premierowy występ w Husarii. - To był mój debiut i w zasadzie spodziewałem się, że pokażę się troszeczkę z lepszej strony. Fajnie, że gdzieś tam "nie spuchłem", bo niektórzy w trakcie debiutów już po drugiej rundzie nogi zostawiali w tyle - mówił Arkadiusz Szwedowicz, który walczył pięć rund. - Przeciwnik był wymagający, więc nie jest mi wstyd, że przegrałem przed swoją publicznością. Fakt, że chciałem lepiej, ale wyszło jak wyszło.
Dla polskich pięściarzy to była druga porażka w tym sezonie ligi WSB. Wcześniej nasi bokserzy ulegli Wenezueli także 2:3. W kolejnym pojedynku, który odbędzie się za dwa tygodnie, Rafako Hussars Poland zmierzy się na wyjeździe z Argentyną.