- Trochę szkoda - mówią odwiedzający poznańskie targi, bo to miasto dobrze się kojarzy. - Z ciekawymi ludźmi, bo co kogoś spotykam, to są sympatyczni ludzie. Miałam zespół hawajski na Wałach Chrobrego w 2000 roku i Hawajczycy byli pod takim wrażeniem Szczecina i gościnności, że śpiewali "w Szczecinie nie zginiesz". Wiem, że macie w mieście fantastyczne muzeum zabytkowej motoryzacji, a to dobra i ciekawa rzecz. Macie wspaniałe pole golfowe, jedno z pierwszych w Polsce. Przyjeżdża dużo Niemców, Szwedów, ale i Polaków. Szczecin golfem słynie.

Zabrakło Szczecina, ale nie brakuje zainteresowanych odwiedzinami tego miasta.

- Multum turystów wypytuje o Pomorze Zachodnie. Bardzo dużo osób pyta o filharmonię jako główną atrakcję. Cieszymy się z tego, bo jest rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale i w Europie - mówi Martyna Napart ze Świnoujskiej Organizacji Turystycznej.

Pomorze Zachodnie zdobywa coraz większą popularność na mapie turystycznej, czego dowodem są tłumy zbierające się przy zachodniopomorskim stoisku.

W niedzielę ostatni dzień międzynarodowych targów turystycznych. Według szacunków, hale wystawiennicze odwiedzi w tym roku 11 tysięcy gości. Zachodniopomorska Organizacja Turystyczna wróci z wyróżnieniem. Za przygotowanie stoiska regionu otrzymała Złotego Akanta - nagrodę dla najlepszych wystawców.

W Poznaniu w tym roku prezentuje się 240 miast i firm z 18 krajów świata.