Nowoczesny, bezprzedziałowy skład Flirt 3 kosztuje ponad 50 mln złotych, jest naszpikowany elektroniką, ale ciągle ma problemy z punktualnością.
- 20 minut spóźnienia. Obecna sytuacja jest straszna. Trwa dezorganizacja i nie można się pozbierać - złoszczą się korzystający z tych pociągów.
Marta Ziemska z PKP Intercity zapewnia, że sprawa jest przewoźnikom znana i trwają prace nad rozwiązaniem problemu.
- Przyczyn jest kilka. Są to drobne usterki taboru lub infrastruktury kolejowej. Wpływ mają również opóźnienia innych pociągów, które kursują na tych torach. To też kwestia nagłych wydarzeń, jak np. wykolejenie cystern na stacji Szczecin Dąbie. Mam nadzieję, że nie będzie już sytuacji, że pociąg jest opóźniony kilka razy w tygodniu - mówi Ziemska.
“Flirty” to bezprzedziałowe pociągi, wyposażone w klimatyzację, lotnicze fotele
i bezprzewodowy internet. Mogą pokonywać trasę z maksymalną prędkością 160 km/h. PKP Intercity zakupiło 20 takich pociągów.
Pociągi Flirt trzeciej generacji pojawiły się na polskich liniach kolejowych w połowie grudnia. Kursują m.in. na trasie ze Szczecina do Krakowa czy Łodzi.