Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Lech Wałęsa nie powinien być honorowym obywatelem Szczecina, ale nikt na razie nie mówi o pozbawieniu go tego tytułu - mówił w "Rozmowach pod krawatem" miejski radny PiS Marek Duklanowski. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin]
Lech Wałęsa nie powinien być honorowym obywatelem Szczecina, ale nikt na razie nie mówi o pozbawieniu go tego tytułu - mówił w "Rozmowach pod krawatem" miejski radny PiS Marek Duklanowski. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin]
Lech Wałęsa nie powinien być honorowym obywatelem Szczecina, ale nikt na razie nie mówi o pozbawieniu go tego tytułu - mówił w "Rozmowach pod krawatem" miejski radny PiS Marek Duklanowski.
W tej chwili nie ma zresztą nawet takiej procedury. Duklanowski zwracał uwagę, że już 7 lat temu wyróżnienie byłego prezydenta budziło kontrowersje, PiS było przeciw a SLD nie wzięło udziału w głosowaniu.

Komentując sprawę "teczek Kiszczaka" i współpracę Wałęsy z SB podkreślał, że niezależnie od historii przywódcy Solidarności, ta sprawa pokazuje "ohydę post okrągłostołowej republiki", o której pisał Lech Kaczyński w swojej biografii.

- Część opozycji mierziło blatowanie się m.in. pana Wałęsy, pana Michnika. Lech Kaczyński wielokrotnie o tym mówił - wskazując pana Mazowieckiego i Geremka - którzy wspólnie z nim byli bardzo zdegustowani. Nie wierzyli własnym oczom, jak ludzie, którzy byli szykanowani i więzieni niejednokrotnie przez aparat bezpieczeństwa, później z ludźmi z tego aparatu przy jednym stole pili wódkę - powiedział Duklanowski.

PiS nie chciało Lecha Wałęsy na patrona Szczecina - tłumaczył Duklanowski, bo już kilka lat temu było praktycznie wiadomo, że w latach 70. przyszły przywódca Solidarności współpracował z SB. Przy czym, zaznaczał radny PiS w naszym studiu, nie można z kolei podważyć jego zasług z lat 80. i - znowu - niedobrych rzeczy, jakie działy się podczas prezydentury Wałęsy w latach 90.

Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że wśród dokumentów zabezpieczonych w prywatnym domu zmarłego w zeszłym roku generała Czesława Kiszczaka, były materiały potwierdzające współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. Prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował w czwartek, że w dokumentach jest m.in. teczka personalna, teczka pracy, a także zobowiązanie do współpracy podpisane odręcznie: Lech Wałęsa, "Bolek". Były prezydent odpiera zarzuty.

Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
Komentując sprawę "teczek Kiszczaka" i współpracę Wałęsy z SB Duklanowski podkreślał, że niezależnie od historii przywódcy Solidarności, ta sprawa pokazuje "ohydę post okrągłostołowej republiki", o której pisał Lech Kaczyński w swojej biografii.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty