Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Robert Wierzbicki jeszcze w 2016 roku może rozpocząć rehabilitację. Ale nie w Ciechocinku. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin/Archiwum]
Robert Wierzbicki jeszcze w 2016 roku może rozpocząć rehabilitację. Ale nie w Ciechocinku. Fot. Anna Łukaszek [Radio Szczecin/Archiwum]
Robert Wierzbicki po udarze ubiegał się o rehabilitację w znanym wojskowym szpitalu uzdrowiskowo-rehabilitacyjnym w Ciechocinku. Brakowało miejsc, więc wyznaczono mu termin za 20 lat.
Pan Robert kilka lat temu przeszedł skomplikowaną operację. Od tamtej pory ma sparaliżowaną prawą stronę ciała. Mężczyzna zabiegał o rehabilitację w specjalistycznym szpitalu, ale otrzymał odpowiedź, że czas oczekiwania na przyjęcie do oddziału w Ciechocinku wynosi 20 lat. Dyrekcja tłumaczyła to, że Narodowy Fundusz Zdrowia płaci tylko za dwa łóżka, pozostałych kilkanaście szpital wynajmuje komercyjnie. Na przyjęcie na neurologię czeka tam ponad 350 pacjentów.

Gdy Radio Szczecin i inne media nagłośniły sprawę, do pacjenta zaczęły spływać propozycje z wielu placówek m.in. ze szpitala w Bartoszycach, kliniki w Bydgoszczy i prywatnej firmy posiadającej specjalną komorę hiperbaryczną w Warszawie. NFZ też zareagował i... prowadzi kontrolę placówki w Ciechocinku.

Pan Robert jeszcze nie wie z której propozycji skorzysta, ale bardzo się cieszy z ofert. - Czym wcześniej - tym lepiej, bo szybciej mogę wrócić do zdrowia. Za 20 lat to... mógłbym przyzwyczajać się do piasku. Dzięki rehabilitacji wstałem z wózka i jakoś funkcjonuję, ale liczę na kolejną poprawę - wyjaśnia.

Najbliższy termin rehabilitacji zaproponował szpital w Bartoszycach - już w sierpniu.
Relacja Anny Łukaszek

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty