Były popisem propagandy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Organizowane z okazji Święta Pracy pochody pierwszomajowe gromadziły na ulicach tysiące ludzi w każdym mieście.
Władza bowiem zobowiązywała obywateli do wzięcia udziału w marszu, bo inaczej trzeba było liczyć się z karami np. w pracy. Z kolei solidarnościowa opozycja miała swój kontrpochód - mniej liczny, ale za to bardziej ryzykowny.
Uczestnicy pochodów śpiewali "Międzynarodówkę". Nieśli transparenty z hasłami np. "pracując dla kraju pracujemy dla siebie", a także eksponowano portrety komunistycznych przywódców.
Stanisław Baryluk był wówczas kierownikiem w Przedsiębiorstwie Hodowli Roślin i Nasion w Gryfinie.
- Na stadionie w Gryfinie była transmisja przemówienia pierwszego sekretarza. Często zabierał głos któryś z oficerów Armii Radzieckiej. Po pochodzie odbywały się festyny, były kiełbaski, pieczone kurczaki i było też piwo - wspomina Baryluk.
Od 1982 roku przez cztery lata Solidarność w Szczecinie organizowała kontrpochody. Ze Stoczni na Cmentarz Centralny - mówi ich uczestnik Wojciech Woźniak.
- W 1983 roku jak doszliśmy do Ku Słońcu tam się zaczęła tzw. "jazda", był gaz, armatki wodne i tłuczenie kogo popadło. Natomiast po kontrpochodzie mieliśmy wizytę w domu funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa - opowiada Woźniak.
Ostatnie państwowe pochody pierwszomajowe w Polsce odbyły się w 1988 roku.
W niedzielę z okazji Święta Pracy uroczystości w Szczecinie odbędą się przy Pomniku Czynu Polaków o godzinie 11. Obchody zorganizowały Związki Zawodowe OPZZ i Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Uczestnicy pochodów śpiewali "Międzynarodówkę". Nieśli transparenty z hasłami np. "pracując dla kraju pracujemy dla siebie", a także eksponowano portrety komunistycznych przywódców.
Stanisław Baryluk był wówczas kierownikiem w Przedsiębiorstwie Hodowli Roślin i Nasion w Gryfinie.
- Na stadionie w Gryfinie była transmisja przemówienia pierwszego sekretarza. Często zabierał głos któryś z oficerów Armii Radzieckiej. Po pochodzie odbywały się festyny, były kiełbaski, pieczone kurczaki i było też piwo - wspomina Baryluk.
Od 1982 roku przez cztery lata Solidarność w Szczecinie organizowała kontrpochody. Ze Stoczni na Cmentarz Centralny - mówi ich uczestnik Wojciech Woźniak.
- W 1983 roku jak doszliśmy do Ku Słońcu tam się zaczęła tzw. "jazda", był gaz, armatki wodne i tłuczenie kogo popadło. Natomiast po kontrpochodzie mieliśmy wizytę w domu funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa - opowiada Woźniak.
Ostatnie państwowe pochody pierwszomajowe w Polsce odbyły się w 1988 roku.
W niedzielę z okazji Święta Pracy uroczystości w Szczecinie odbędą się przy Pomniku Czynu Polaków o godzinie 11. Obchody zorganizowały Związki Zawodowe OPZZ i Sojusz Lewicy Demokratycznej.