Na "prokuratora", na "wnuczka" czy na "funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego" - to tylko kilka metod jakimi złodzieje próbują wyłudzić od seniorów pieniądze.
Jednorazowo stracić można tysiące a nawet więcej złotych. Rekord kraju to równy milion. W Wyższej Szkole Humanistycznej Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Szczecinie eksperci radzą jak uchronić się przed kradzieżą. Trwa tam konferencja "Osoba starsza w obliczu przestępczości". Uczestnicy w niej około 150 osób.
Pani Irena nie dała się złapać na haczyk. Nieznajomy mężczyzna proponował jej podpisanie umowy na tańszy gaz.
- Koniecznie chciał mnie namówić, ale nawet nie wiedział czy umowa jest na mnie podpisana. Powiedziałam mu: jeśli pan nawet nie wie czy ja mam z panem umowę czy nie, to znaczy, że coś jest nie tak - opowiada pani Irena.
Wielokrotnie seniorzy przekazują przestępcom pieniądze wbrew logice - tłumaczy mł. insp. Przemysław Mazek, naczelnik Wydziału Kryminalnego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
- Okazuje się, że ta osoba miała świadomość, że taka przestępczość jest, że sprawcy mogą tak zrobić. Nie jest w stanie nam wytłumaczyć, dlaczego tak się zdarzyło - tłumaczy Mazek.
Ofiara rzadko dają po sobie poznać, że dzieje się im coś złego - mówi Marta Giezek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie. Jeżeli proceder trwa, to najważniejsze jest aby odseparować ją od przestępcy.
- Są całodobowe domy pomocy społecznej, mamy mieszkania chronione czy dzienne formy pomocy, więc staramy się te osoby przede wszystkim odizolować od sprawcy. Tak, aby była bezpieczna na ten pierwszy czas - wyjaśnia Giezek.
W zeszłym roku w samym Szczecinie doszło do 35 wyłudzeń i 107 usiłowań kradzieży pieniędzy na tzw. "wnuczka".
Pani Irena nie dała się złapać na haczyk. Nieznajomy mężczyzna proponował jej podpisanie umowy na tańszy gaz.
- Koniecznie chciał mnie namówić, ale nawet nie wiedział czy umowa jest na mnie podpisana. Powiedziałam mu: jeśli pan nawet nie wie czy ja mam z panem umowę czy nie, to znaczy, że coś jest nie tak - opowiada pani Irena.
Wielokrotnie seniorzy przekazują przestępcom pieniądze wbrew logice - tłumaczy mł. insp. Przemysław Mazek, naczelnik Wydziału Kryminalnego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
- Okazuje się, że ta osoba miała świadomość, że taka przestępczość jest, że sprawcy mogą tak zrobić. Nie jest w stanie nam wytłumaczyć, dlaczego tak się zdarzyło - tłumaczy Mazek.
Ofiara rzadko dają po sobie poznać, że dzieje się im coś złego - mówi Marta Giezek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie. Jeżeli proceder trwa, to najważniejsze jest aby odseparować ją od przestępcy.
- Są całodobowe domy pomocy społecznej, mamy mieszkania chronione czy dzienne formy pomocy, więc staramy się te osoby przede wszystkim odizolować od sprawcy. Tak, aby była bezpieczna na ten pierwszy czas - wyjaśnia Giezek.
W zeszłym roku w samym Szczecinie doszło do 35 wyłudzeń i 107 usiłowań kradzieży pieniędzy na tzw. "wnuczka".