Zwłoki były w sortowni śmieci w poniedziałek. Nie wiadomo, jak się tam znalazły. We wtorek policjanci szukali matki na terenie powiatu koszalińskiego, w środę wysłali pytania do wszystkich jednostek policji w Polsce oraz do szpitali i przychodni.

Informacji jest jednak bardzo mało. - Ciężko to będzie ustalić, bo nie znamy tożsamości, ani miejscowości z której kobieta mogła przyjechać i urodzić tu dziecko - przyznaje Monika Kosiec z koszalińskiej policji.

Jaka była przyczyna śmierci noworodka znalezionego na wysypisku śmieci? Rozstrzygnąć to może sekcja zwłok, która odbędzie się najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu.