Prawie 40 sportowców i ok. czterech tysięcy kibiców wsparło szczecińskie hospicjum. W sobotę w hali Azoty Arena odbyła się siódma edycja siatkarskiego "Meczu Gwiazd".
- Przyszło dużo ludzi, sporo młodzieży. Widać dużo uśmiechniętych buź - ocenił Krzysztof "Diablo" Włodarczyk.
- Hala zapełniła się praktycznie w większości, co świadczy o tym, że nasza praca przy organizacji meczu dała efekty - zaznaczyła Kinga Krzywicka, prezes Fundacji Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych.
- Z roku na rok jest coraz lepiej. Jest coraz lepsza atmosfera i są lepsze pomysły. Mam nadzieję, że za rok będzie jeszcze lepiej - powiedział skoczek narciarski Maciej Kot.
Charytatywny mecz "Gwiazdy" kontra "Stars" zakończył się wynikiem 2:2 w setach. To ile udało się zebrać organizatorom spotkania będzie wiadomo za kilka dni. W ubiegłym roku uzbierano 180 tysięcy złotych. Pieniądze z tegorocznego meczu będą przeznaczone m.in. na zakup asystorów kaszlu dla podopiecznych hospicjum i wyjazd na wakacje dla dzieci przebywających w tej placówce.