Przy zakładach karnych w Stargardzie, Goleniowie i Buniewicach, a później także w Choszcznie, powstaną hale produkcyjne, w których mieliby pracować osadzeni - zapowiedzieli to funkcjonariusze Służby Więziennej.
Program wymyśliło Ministerstwo Sprawiedliwości. Według jego założeń, prawie połowa pensji pracujących więźniów ma być "potrącana" na ich utrzymanie. Dlatego - jak ocenia dyrektor Służby Więziennej w Szczecinie Ryszard Chruściel - korzyści z wybudowania hal będą i dla kieszeni podatników, i dla osadzonych.
- Utrzymanie więźnia będzie dużo tańsze dla społeczeństwa. Z drugiej strony resocjalizacja bez pracy nie ma żadnego sensu. Osadzeni muszą pracować, żeby się zmieniać. Muszą nauczyć się, że trzeba wstać np. o 5 rano, ubrać się, zjeść śniadanie i pójść do pracy. Jeżeli tego ich nie nauczymy, to oni będą do tych więzień wracać - mówi Chruściel.
Budowę hal ma sfinansować państwo. Służba Więzienna szuka teraz przedsiębiorców, którzy będą prowadzić w nich działalność. Przyciągnąć mają ich ulgi podatkowe.
Pierwszym zainteresowanym w naszym regionie jest Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna Rzecko, ale jak zapewniał Chruściel, chętnych jest więcej. Najczęściej to firmy z branż: budowlanej, drzewnej i meblarskiej.
Według deklaracji, pierwsza hala może być gotowa w przyszłym roku. W halach miałoby pracować około 450 osadzonych.
- Utrzymanie więźnia będzie dużo tańsze dla społeczeństwa. Z drugiej strony resocjalizacja bez pracy nie ma żadnego sensu. Osadzeni muszą pracować, żeby się zmieniać. Muszą nauczyć się, że trzeba wstać np. o 5 rano, ubrać się, zjeść śniadanie i pójść do pracy. Jeżeli tego ich nie nauczymy, to oni będą do tych więzień wracać - mówi Chruściel.
Budowę hal ma sfinansować państwo. Służba Więzienna szuka teraz przedsiębiorców, którzy będą prowadzić w nich działalność. Przyciągnąć mają ich ulgi podatkowe.
Pierwszym zainteresowanym w naszym regionie jest Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna Rzecko, ale jak zapewniał Chruściel, chętnych jest więcej. Najczęściej to firmy z branż: budowlanej, drzewnej i meblarskiej.
Według deklaracji, pierwsza hala może być gotowa w przyszłym roku. W halach miałoby pracować około 450 osadzonych.