Poseł .Nowoczesnej po raz kolejny domaga się wyjaśnień w sprawie bilansu finansowego Zakładów Chemicznych Police.
Piotr Misiło interpelował do ministra skarbu, teraz domaga się interwencji i kontroli Komisji Nadzoru Finansowego w spółce. Przy czym, KNF już informował pod koniec maja, że domaga się wyjaśnień od zarządu "Polic", ale Misiły to nie przekonuje.
- Myślę, że postępowanie zarządu w dużej spółce giełdowej, strategicznej dla naszego regionu, nie może mieć miejsca jak to miało do tej pory. To się po prostu nie powinno nigdy zdarzyć. Jestem z biznesu, pracowałem w spółce giełdowej, to jest coś niewyobrażalnego - mówi Misiło.
Poprzedni zarząd spółki chwalił się zyskiem, a nowy najpierw poinformował, że firma zanotowała stratę, a później się z tego wycofał.
Na stronie KNF jest informacja o przebiegu trzech ostatnich spotkań z czerwca i lipca - według relacji sprawy Zakładów Chemicznych na nich nie poruszono.
- Myślę, że postępowanie zarządu w dużej spółce giełdowej, strategicznej dla naszego regionu, nie może mieć miejsca jak to miało do tej pory. To się po prostu nie powinno nigdy zdarzyć. Jestem z biznesu, pracowałem w spółce giełdowej, to jest coś niewyobrażalnego - mówi Misiło.
Poprzedni zarząd spółki chwalił się zyskiem, a nowy najpierw poinformował, że firma zanotowała stratę, a później się z tego wycofał.
Na stronie KNF jest informacja o przebiegu trzech ostatnich spotkań z czerwca i lipca - według relacji sprawy Zakładów Chemicznych na nich nie poruszono.