Po zaatakowanych przez szrotówka kasztanowcach teraz zaczęły usychać klony i część miejskich lip.
Jak tłumaczy zastępca dyrektora Zakładu Usług Komunalnych w Szczecinie i miejski ogrodnik Magdalena Grycko, to skutek wiosennej suszy. - To jest pokłosie tamtego okresu. Klony w Dębnie mają objawy suszy fizjologicznej - przyznaje Grycko.
Grzyby atakują osłabione drzewa. - Teraz niewiele można z tym zrobić - dodaje miejski ogrodnik. - Na jesień tam, gdzie pojawiły się ewentualne patogeny wygrabimy liście, tak żeby te patogeny nie miały za dużej szansy się zimowania i tak, żeby je osłabić. Będziemy dalej obserwować co się z nimi dzieje.
Jesienią okaże się, czy i ile drzew trzeba będzie wyciąć.
Grzyby atakują osłabione drzewa. - Teraz niewiele można z tym zrobić - dodaje miejski ogrodnik. - Na jesień tam, gdzie pojawiły się ewentualne patogeny wygrabimy liście, tak żeby te patogeny nie miały za dużej szansy się zimowania i tak, żeby je osłabić. Będziemy dalej obserwować co się z nimi dzieje.
Jesienią okaże się, czy i ile drzew trzeba będzie wyciąć.