Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie wycofało się z projektu podwyżek dla najważniejszych osób w państwie. Chodzi o zwiększenie zarobków posłów, ministrów, premiera czy prezydenta o kilka tysięcy złotych.
Kontrowersyjne założenia nowych przepisów posłowie PiS chcieli przyjąć jeszcze na obecnym posiedzeniu Sejmu - jednak prezydium tej partii negatywnie zaopiniowało ten projekt. Na ten temat dyskutowali goście magazynu "Radio Szczecin na Wieczór".
Zdaniem profesora Kazimierza Kika - dyrektora Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, PiS powinno jak najszybciej odrzucić projekt podwyżek płac dla polityków.
- Jeżeli nie trafi do kosza, to będzie to pierwszy gol do własnej bramki ze strony PiS-u. To może być punkt zwrotny jeżeli chodzi o poparcie społeczne dla Prawa i Sprawiedliwości - komentuje Kika.
Natomiast według ekonomisty Uniwersytetu Szczecińskiego, dr Waldemara Aspadarca, Prawo i Sprawiedliwość jednak nie zrezygnuje całkowicie z pomysłu podwyżek pensji dla VIP-ów.
- Wydaje mi się, że jeżeli ten projekt został zgłoszony, to jest większe prawdopodobieństwo jego modyfikacji niż odrzucenia. Z tego względu, że "mleko się już rozlało", więc teraz najprawdopodobniej będzie kontynuowanie tego projektu w takiej czy innej formie - mówi Aspadarc.
Jak podsumowuje ekonomista dr Jarosław Korpysa, projekt podwyżki wynagrodzeń dla najważniejszych polityków nie jest do końca bez sensu, ale jego zapisy po prostu trzeba zmienić.
- Sceptyczny jestem co do podwyżek dla posłów, a nie jestem co do zwiększenia wynagrodzenia dla ministerstw. Wiceminister ma odpowiedzialność za kilka miliardów złotych, więc niepotrzebnie ten projekt został dziś wycofany. Można to było zmodyfikować w drugim czytaniu - mówi Korpysa.
Prawo i Sprawiedliwość zapewnia, że nowy projekt przepisów o podwyżkach powinien być przygotowany jeszcze w środę późnym wieczorem lub w nocy.
Zdaniem profesora Kazimierza Kika - dyrektora Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, PiS powinno jak najszybciej odrzucić projekt podwyżek płac dla polityków.
- Jeżeli nie trafi do kosza, to będzie to pierwszy gol do własnej bramki ze strony PiS-u. To może być punkt zwrotny jeżeli chodzi o poparcie społeczne dla Prawa i Sprawiedliwości - komentuje Kika.
Natomiast według ekonomisty Uniwersytetu Szczecińskiego, dr Waldemara Aspadarca, Prawo i Sprawiedliwość jednak nie zrezygnuje całkowicie z pomysłu podwyżek pensji dla VIP-ów.
- Wydaje mi się, że jeżeli ten projekt został zgłoszony, to jest większe prawdopodobieństwo jego modyfikacji niż odrzucenia. Z tego względu, że "mleko się już rozlało", więc teraz najprawdopodobniej będzie kontynuowanie tego projektu w takiej czy innej formie - mówi Aspadarc.
Jak podsumowuje ekonomista dr Jarosław Korpysa, projekt podwyżki wynagrodzeń dla najważniejszych polityków nie jest do końca bez sensu, ale jego zapisy po prostu trzeba zmienić.
- Sceptyczny jestem co do podwyżek dla posłów, a nie jestem co do zwiększenia wynagrodzenia dla ministerstw. Wiceminister ma odpowiedzialność za kilka miliardów złotych, więc niepotrzebnie ten projekt został dziś wycofany. Można to było zmodyfikować w drugim czytaniu - mówi Korpysa.
Prawo i Sprawiedliwość zapewnia, że nowy projekt przepisów o podwyżkach powinien być przygotowany jeszcze w środę późnym wieczorem lub w nocy.
Zdaniem profesora Kazimierza Kika - dyrektora Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, PiS powinno jak najszybciej odrzucić projekt podwyżek płac dla polityków.
Natomiast według ekonomisty Uniwersytetu Szczecińskiego, dr Waldemara Aspadarca, Prawo i Sprawiedliwość jednak nie zrezygnuje całkowicie z pomysłu podwyżek pensji dla VIP-ów.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Zaczyna się następne kombinatorstwo od następnych decydentów przy władzy ...
Co zostało z moralności partii rządzącej ? Po wielkiej burzy medialnej pewnie częściowo PIS wycofa się ze swoich planów jednak oszukał swoich wyborców i zgodzę sie z posłami KUKIZ 15, że kolejnym ich pomysłem jest program KORYTO +
Miłego dnia