Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Straż miejska. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Straż miejska. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Przez lata "zarabiała" miliony, teraz zlikwidowali ją radni. Straż miejska w Białym Borze przestaje istnieć.
W najlepszych latach przynosiła samorządowi nawet siedem milionów złotych, bo mała miejscowość leży u zbiegu dwóch dróg krajowych. Ale z początkiem roku w myśl nowelizacji ustawy o ruchu drogowym straże miejskie straciły prawo do posługiwania się fotoradarami.

Dwutysięczne miasteczko w powiecie szczecineckim leży na trasie między Koszalinem a Bydgoszczą oraz między Szczecinkiem a Gdańskiem. Jadący drogami krajowymi kierowcy wjeżdżali na teren zabudowany, a w nim "łapał" ich fotoradar. Prawie 10 lat temu w taki sposób do kasy Białego Boru za trafiało siedem milionów złotych. W ostatnich latach mniej, bo 3-4 miliony, ale to i tak było 1/10 rocznego budżetu gminy. Władze przeznaczały pieniądze np. na remont dróg czy stawianie przy nich oświetlenia.

W tłustych latach, w straży miejskiej pracowało nawet 20 osób. Po tym jak nowelizacja ustawy weszła w życie, zostały trzy. A i oni mieli ostatnio mało pracy i byli zbyt drodzy dla gminy. W tym roku utrzymanie straży miejskiej kosztowało 360 tys. zł.

Jeszcze w tym miesiącu funkcjonariusze dostaną wypowiedzenia. Decyzję podjęli radni, a jak nam powiedział burmistrz Paweł Mikołajewski, to część planu naprawczego zadłużonej gminy. Teraz w budynku straży będzie posterunek policji, a w byłych budynkach policji powstaną mieszkania komunalne. Straż miejska w Białym Borze istniała przez 15 lat.
Relacja Tobiasza Madejskiego

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty