To połączenie stacjonarnego roweru z kinem. Rowerzyści po zajęciu stanowisk widzą przed sobą film z wybranej przez siebie trasy, a trening prowadzi wirtualny szkoleniowiec.

- Świetna opcja dla tych, co wstydzą się poćwiczyć z trenerem personalnym na siłowni. Przychodzą na salę, znajdują się w a'la kinie i mają trenera na ekranie. Nie ma czego się wstydzić, nie zwróci nam uwagi i sami wybieramy - góry czy morze - mówi jedna z pań ćwiczących.

- Kto skorzysta - szybko myśli, że faktycznie jedzie po pięknych terenach, a nie w pomieszczeniu - dodaje inna szczecinianka.

Trenażer działa w siłowni przy ul. 5 Lipca. Podobny działa w Koszalinie.