Zmarł Jerzy Wojciechowski, działacz opozycji demokratycznej, jeden z najbardziej cenionych wykładowców Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Na jego wykładach z psychologii gromadziły się tłumy - mówi uczeń Wojciechowskiego, profesor Krzysztof Kowalczyk. - Potrafił zaciekawić zajęciami z psychologii. Dla wielu studentów historii był autorytetem, bo był nonkonformistą, był sobą.
Jerzy Wojciechowski był jednym z założycieli Solidarności w Wyższej Szkole Pedagogicznej.
Gdy stracił pracę, grał w restauracji "Artystyczna" na klawiszach zarabiając na życie.
- Był okres, kiedy po wprowadzeniu stanu wojennego, ukrywał się. Był relegowany z uczelni i wrócił po 1989 roku. Nie poddał się presji systemu komunistycznego - podkreśla prof. Kowalczyk.
Był związany z tygodnikiem "Jedność". Mówiono o nim człowiek Solidarności. Miał 66 lat.
Jerzy Wojciechowski był jednym z założycieli Solidarności w Wyższej Szkole Pedagogicznej.
Gdy stracił pracę, grał w restauracji "Artystyczna" na klawiszach zarabiając na życie.
- Był okres, kiedy po wprowadzeniu stanu wojennego, ukrywał się. Był relegowany z uczelni i wrócił po 1989 roku. Nie poddał się presji systemu komunistycznego - podkreśla prof. Kowalczyk.
Był związany z tygodnikiem "Jedność". Mówiono o nim człowiek Solidarności. Miał 66 lat.
- Na jego wykładach z psychologii gromadziły się tłumy - mówi uczeń Wojciechowskiego, profesor Krzysztof Kowalczyk.