Pracownicy uderzali młotkiem i razili prądem zwierza transportowane do rzeźni. Od momentu ujawnienia tej sytuacji, firma była kontrolowana przez powiatowego lekarza weterynarii, na miejscu byli też policjanci.

Wojewódzki lekarz weterynarii w Szczecinie Maciej Prost poinformował Radio Szczecin, że inspektorat planuje kolejne działania wyjaśniające to, jak traktowane były zwierzęta w Witkowie.

- Będzie kontrola w zakładzie, bardzo szeroka, sprawdzająca każdy etap nadzoru powiatowego lekarza weterynarii nad tym zakładem - zapewnia Prost. I dodał, że firma kilka razy do roku była kontrolowana przez powiatowego lekarza weterynarii, a najczęściej te wizyty nie były zapowiadane. Do tej pory nie wykazywały żadnych nieprawidłowości. Kontrola zostanie przeprowadzona w ciągu najbliższych kilku dni, kiedy w firmie będzie prowadzony ubój.

Także stargardzka policja, która jako pierwsza została poinformowana o znęcaniu się nad zwierzętami w Witkowie, bada sytuację.

Sprawą możliwego popełnienia przestępstwa zajmuje się też Prokuratura Rejonowa w Stargardzie.