- Bardzo fajna akcja. Resuscytacja krążeniowo-oddechowa jest bardzo ważna. Należy uczyć tego młodych ludzi - mówił Patryk Pawłowski, starszy oficer.
- Ratowanie ludzi to obowiązek każdego obywatela - przyznał jeden ze studentów, który brał udział w akcji.
W akcję bicia rekordu zaangażowało się ponad 40 instytucji z całego województwa. Według szacunków, w Polsce wzięło w niej udział około 90 tysięcy osób.
Akcję jednoczesnego prowadzenia resuscytacji WOŚP zorganizowała po raz czwarty. Próbę uzyskania wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa podjęła dopiero pierwszy raz. Poprzedni oficjalny rekord ustanowiło w Niemczech 12 tysięcy osób.