600 zł miał zażądać i przyjąć urzędnik Starostwa Powiatowego w Białogardzie za przyśpieszenie wydania dokumentów. Mężczyznę zatrzymała policja. Teraz tłumaczy się śledczym, a starostwo już go zwolniło.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył na policji starosta białogardzki. O tym, że pracownik wydziału Budownictwa i Ochrony Środowiska zażądał łapówki, poinformował go jeden z interesantów.
Jak ustaliliśmy, urzędnik został zatrzymany i przesłuchany w charakterze podejrzanego. Usłyszał już dwa zarzuty: żądania i przyjęcia korzyści majątkowej. Mężczyzna przyznał, że przyjął 600 zł w zamian za przyspieszenie wydania dokumentu. Zaprzeczył jednak, że w ogóle zażądał pieniędzy. Jak tłumaczył, miał zostać źle zrozumiany.
Wobec urzędnika zastosowane zostało poręczenie majątkowe w wysokości 10 tysięcy zł. Starosta wypowiedział mężczyźnie umowę o pracę. Śledztwo w tej sprawie będzie kontynuowane przez Prokuraturę Rejonową w Białogardzie.
Jak ustaliliśmy, urzędnik został zatrzymany i przesłuchany w charakterze podejrzanego. Usłyszał już dwa zarzuty: żądania i przyjęcia korzyści majątkowej. Mężczyzna przyznał, że przyjął 600 zł w zamian za przyspieszenie wydania dokumentu. Zaprzeczył jednak, że w ogóle zażądał pieniędzy. Jak tłumaczył, miał zostać źle zrozumiany.
Wobec urzędnika zastosowane zostało poręczenie majątkowe w wysokości 10 tysięcy zł. Starosta wypowiedział mężczyźnie umowę o pracę. Śledztwo w tej sprawie będzie kontynuowane przez Prokuraturę Rejonową w Białogardzie.