Pomysł popiera profesor Stanisław Ignatowicz ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Jak mówi, to właśnie jerzyki zjadają najwięcej tych uciążliwych owadów - nawet do pół tysiąca dziennie.

- Jaskółki - które podejrzewamy, że zjadają komary - tego nie robią, bo latają w dzień, kiedy komary odpoczywają w gąszczu roślinnym. Jak zaczynają latać, to polują jerzyki, a mamy ich mało i powinniśmy o nie zadbać - mówi Ignatowicz.

Miasto apeluje by zarządcy nieruchomości zezwolili na zawieszenie na ścianach budynków budek dla tych ptaków - mówi rzecznik prezydenta Świnoujścia. Robert Karelus zapewnia, że jerzyki będą tylko uzupełnieniem dotychczasowej walki z komarami z użyciem chemii.

- Chcemy stosować jak najmniej restrykcyjne dla środowiska naturalnego metody walki z komarami. Stąd też nasz apel - tłumaczy Karelus.

Budki mają zawisnąć w przyszłym roku. Świnoujście rocznie na odkomarzanie wydaje ok. 150 tys. złotych.