Z roku na rok podnoszą poprzeczkę coraz wyżej. Klub Honorowych Krwiodawców z 12 Brygady Zmechanizowanej w Stargardzie znów pobił swój rekord.
Żołnierze w ciągu roku oddali ponad 118 litrów krwi. To blisko 40 więcej niż w roku ubiegłym.
- Oddaję krew od 1997 roku. - Lubię pomagać ludziom i na pewno będę to często robił. - Myślę, że przekroczymy tę magiczną liczbę stu litrów, ale nie o ilość chodzi, tylko o sam fakt, że możemy pomóc. Niesienie pomocy społeczeństwu, to też jest elementem żołnierskiej służby - mówią żołnierze.
- W tym roku złamiemy stówkę, no to w przyszłym trzeba będzie spróbować i 150. Może się uda. Tak jak mówi hasło naszego klubu i fragment roty przysięgi: "W potrzebie krwi własnej i życia nie szczędzić" - mówi plutonowy Jacek Łagiewka, prezes wojskowego klubu honorowych dawców krwi "Saper".
Tradycyjnie za udział w akcji żołnierze otrzymali czekolady. 120 tabliczek słodyczy przekazano dla rodzinnych domów dziecka w Stargardzie.
Podczas piątkowej akcji poboru w "Białych Koszarach" odznakę Polskiego Centrum Krwiodawstwa otrzymał starszy kapral Paweł Stelnicki. W ciągu 7 lat oddał 12 litrów krwi.
- Oddaję krew od 1997 roku. - Lubię pomagać ludziom i na pewno będę to często robił. - Myślę, że przekroczymy tę magiczną liczbę stu litrów, ale nie o ilość chodzi, tylko o sam fakt, że możemy pomóc. Niesienie pomocy społeczeństwu, to też jest elementem żołnierskiej służby - mówią żołnierze.
- W tym roku złamiemy stówkę, no to w przyszłym trzeba będzie spróbować i 150. Może się uda. Tak jak mówi hasło naszego klubu i fragment roty przysięgi: "W potrzebie krwi własnej i życia nie szczędzić" - mówi plutonowy Jacek Łagiewka, prezes wojskowego klubu honorowych dawców krwi "Saper".
Tradycyjnie za udział w akcji żołnierze otrzymali czekolady. 120 tabliczek słodyczy przekazano dla rodzinnych domów dziecka w Stargardzie.
Podczas piątkowej akcji poboru w "Białych Koszarach" odznakę Polskiego Centrum Krwiodawstwa otrzymał starszy kapral Paweł Stelnicki. W ciągu 7 lat oddał 12 litrów krwi.