Tak zachodniopomorski Sojusz Lewicy Demokratycznej określa sytuację wokół Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Zdaniem opozycji pozbawią one jednak samorządy kontroli nad funduszami i wpływu na ich pracę. Zmiany negatywnie ocenia też szef zachodniopomorskiego Sojuszu Dariusz Wieczorek.
- Byłoby to bardzo złe działanie na szkodę Funduszu i taki element wojenki platformo-pisowskiej - stwierdził Wieczorek.
A to dlatego, że w większości sejmików w Polsce rządzi koalicja PO-PSL. W Zachodniopomorskiem władze województwa rozwiązały już umowę z funduszem na realizację zadań finansowanych ze środków unijnych.
- Tak odcina się go od finansowania - mówi Jerzy Kotlęga, radny SLD w sejmiku. - To rzecz bez precedensu i przysłowiowy strzał w stopę albo w kolano.
We wtorek na sesji sejmiku radni mają podjąć decyzję co do przyjęcia stanowiska w sprawie proponowanych zmian. W opinii działaczy Sojuszu nie będzie miało ono większego znaczenia.