Przyczyną protestu rodziców jest także to, że nikt wcześniej o przeprowadzce nie informował, ale plan całej operacji trafił już do kuratorium.

- Dowiadujemy się o planowanej reformie wtedy, kiedy ta reforma została już przygotowana. - Dlaczego kosztem przedszkolaków, najmłodszych dzieci? Tam będzie hałas, to jest nie do wyobrażenia. - Spotkanie z burmistrzem też było bezowocne ze względu na to, że zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym - przekonują rodzice najmłodszych.

Wiceburmistrz Pyrzyc Robert Betyna tłumaczy, że dopóki nie było oficjalnych decyzji o reformie oświaty, nie było czego konsultować. Na pytanie czemu służyć ma przeniesienie przedszkolaków do budynków podstawówek, odpowiada:

- Tworząc dwie szkoły podstawowe mamy te obiekty, powiedzmy, "niedopełnione". Szukaliśmy rozwiązania w jaki sposób możemy je dopełnić. I właśnie to jest rozwiązanie: poprzez wprowadzenie przedszkoli obiekty te będą miały obłożenie - tłumaczy wiceburmistrz.

Aktualnie w Pyrzycach znajdują się dwa przedszkola oraz dwie szkoły: podstawowa oraz gimnazjum. Obie z nich zostaną dostosowane do potrzeb nowej reformy. Jeśli przedszkola staną się częściami szkół, jeden budynek zostanie przerobiony na potrzeby Ośrodka Pomocy Społecznej, a drugi sprzedany. Do obu placówek uczęszcza ponad 200 dzieci.