To był atak o charakterze politycznym - tak zdewastowanie wejścia do szczecińskiej siedziby Prawa i Sprawiedliwości odbiera poseł tej partii Leszek Dobrzyński.
Według Dobrzyńskiego, zniszczenie drzwi i elewacji to przejaw nakręcania przez przedstawicieli opozycji spirali nienawiści względem PiS.
- Równie dobrze, ktoś mógł tę puszkę farby co najmniej wylać komuś na głowę, albo nią zdzielić. Albo w ogóle mogło mu przyjść do głowy coś o wiele gorszego. Mógł wziąć nóż, broń, mogło się to skończyć o wiele tragiczniej - mówi Dobrzyński.
Poseł wskazuje, że do ataków na PiS dochodziło już wcześniej. Jako przykład podaje m.in. zabójstwo działacza partii w łódzkiej siedzibie Prawa i Sprawiedliwości w 2010 roku. Jego zdaniem niewykluczone są kolejne incydenty.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Rany, ktoś mógł też się potknąć o puszkę
Widać jak was lubią ludzie !
To się po prostu w głowie nie mieści!
-A jakby akurat tamtędy przechodziła procesja?!
Nie histeryzuj gościu.
Nie rób z siebie baby.
Ty facet jesteś, czy panienka?
Rozwaażania na poziomie starego dowcipu o facecie, który kopnięty w odpowiednie miejsce, lamentował: A co, jakby w tym miejscu oko było?!