Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Jacht "Polonus". Fot. www.jacht-polonus.pl
Jacht "Polonus". Fot. www.jacht-polonus.pl
Zaczęło się od nieudanej wyprawy do Antarktyki i wejścia na mieliznę. Później nie wiadomo było, czy uda się jacht uratować. Wreszcie udało się go przeprowadzić do Chile, gdzie utknął na kolejny rok i najważniejsze: "Polonus" wraca do domu, do Szczecina.
Udało się nam skontaktować z armatorem Sebastianem Sobaczyńskim w chilijskim porcie Puerto Williams - zapewnia, że jacht jest gotowy do oceanicznych podróży.

- Gdy wróciłem był suchy w środku, więc tam nic nie cieknie. Silnik jest odpalony. Jak to niektórzy mówią: jacht nigdy nie jest do końca sprawny, najważniejsze żeby były sprawne żagle, silnik i maszt. Ja nie za bardzo wierzę w tę dewizę i chciałem, żeby wszystkie elementy jachtu były jak najbardziej w porządku. Zostały sprawdzone, przetestowane, działa cała elektronika - mówi Sobaczyński.

Jak czytamy w relacji w portalu społecznościowym: "góra kotletów jest już przygotowana". Załoga "Polonusa" czeka teraz na dobrą pogodę - tę zapowiedziano właśnie na czwartek. W planach jest także opłynięcie słynącego z silnych wiatrów przylądka Horn. Podzielona na etapy podróż miałaby się skończyć w lipcu tego roku w porcie macierzystym, czyli Szczecinie.
Udało się nam skontaktować z armatorem Sebastianem Sobaczyńskim w chilijskim porcie Puerto Williams - zapewnia, że jacht jest gotowy do oceanicznych podróży.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty