Władze Polski i Niemiec mówią wspólnym głosem w sprawie utrzymania sankcji wobec Rosji za jej agresję na Ukrainę. Konflikt na Wschodzie był jednym z tematów rozmów premier Beaty Szydło z kanclerz Angelą Merkel.
W podobnym tonie wypowiedziała się kanclerz Niemiec. - Dotychczas sytuacja nie jest satysfakcjonująca. Porozumienia z Mińska nie zostały wprowadzone w życie i dlatego sankcje w tej chwili nie mogą być zniesione - powiedziała Merkel.
Na temat wtorkowej wizyty Angeli Merkel w Polsce rozmawiali goście magazynu "Radio Szczecin na Wieczór". W opinii Bartosza Dudka z redakcji polskiej "Deutsche Welle", to jedna z najważniejszych wizyt niemieckich kanclerzy po 1989 roku. Jak mówił na naszej antenie, taka opinia pojawiła się również w dzisiejszym wydaniu "Die Welt".
- Sytuacja geopolityczna i w ogóle sytuacja globalna jest w tej chwili porównywalna z tą z końca lat 80. Mamy do czynienia z agresywną Rosją i nieobliczalną Ameryką. W związku z tym, to wszystko są warunki, które przemawiają za tym, że Polska i Niemcy muszą znaleźć sposób na wspólne stawianie czoła kryzysom - komentował Dudek.
W ocenie Bartłomieja Sochańskiego, Konsula Honorowego Niemiec w Szczecinie, wtorkowa wizyta była bardzo ważna dla obu krajów. Sochański odniósł się też do krytycznych uwag, jakie pojawiały się w niemieckich mediach przed przyjazdem Angeli Merkel do Polski.
- Wpływ na głosy niemieckiej opinii publicznej mają rozczarowani polscy politycy, zwłaszcza ci, którzy należą do obecnej opozycji i byli członkami władz politycznych przed wyborami. Niewątpliwie duża część niemieckich mediów powiela po prostu opinie polskie, tyle że pochodzące ze źródeł opozycyjnych - mówił Bartłomiej Sochański.
We wtorek wieczorem kanclerz Niemiec spotkała się w Warszawie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. To było ostatnie spotkanie Angeli Merkel podczas jej wizyty w Polsce. Wcześniej rozmawiała m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą oraz politykami PO i PSL.