Kołobrzeżanki zatańczyły przeciwko przemocy
![Akcja „One Billion Rising - Nazywam się Miliard” w Kołobrzegu. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_800_0/2017-02-14_148709488810.jpg)
Akcja „One Billion Rising - Nazywam się Miliard” w Kołobrzegu. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Blisko 50 kobiet i dziewcząt wzięło we wtorek udział w organizowanej w Kołobrzegu akcji „One Billion Rising - Nazywam się Miliard”. To forma protestu za pomocą tańca.

Zatańczą przeciwko przemocy
W Kołobrzegu startuje kampania One Billion Rising - Nazywam się Miliard. Miasto drugi rok z rzędu bierze udział w akcji mającej nagłośnić problem przemocy wobec kobiet. Protest ...Od 2013 roku właśnie w ten sposób na całym świecie promowana jest kampania społeczna przeciwko przemocy wobec kobiet. W Polsce do akcji włączyło się już 30 miast, w tym właśnie Kołobrzeg.
Jak mówi Izabela Zielińska, koordynatorka kampanii w Kołobrzegu - tego typu protest ma nagłośnić problemy o których wciąż wiele osób wstydzi się otwarcie mówić.
Akcja ta ma nie tylko formę protestu przeciwko wykorzystywaniu kobiet i gwałtom na randkach. Przemoc wobec kobiet to temat bardzo trudny i nigdy bym nie chciała, żeby stał się tematem tabu w naszym mieście. O tym trzeba mówić - tłumaczy Zielińska.
Uczestniczki protestu dodawały, że taka forma protestu ma również dodać sił i odwagi kobietom dotkniętym przemocą.
- Przede wszystkim chodzi o to, żeby nagłośnić tę sprawę. Żeby dać kobietom siłę i energię do tego, żeby radziły sobie ze wszystkimi swoimi problemami. - Kołobrzeg jest małym miastem, więc nie spodziewałyśmy się aż tak pełnego placu ratuszowego. - Wspierałyśmy wszystkie kobiety na świecie - mówią uczestniczki.
Dzisiejszej akcji przyglądało się około 100 mieszkańców. Podobna akcja odbyła się również w Szczecinie - tu tańczyło około stu pań.
Jak mówi Izabela Zielińska, koordynatorka kampanii w Kołobrzegu - tego typu protest ma nagłośnić problemy o których wciąż wiele osób wstydzi się otwarcie mówić.
Akcja ta ma nie tylko formę protestu przeciwko wykorzystywaniu kobiet i gwałtom na randkach. Przemoc wobec kobiet to temat bardzo trudny i nigdy bym nie chciała, żeby stał się tematem tabu w naszym mieście. O tym trzeba mówić - tłumaczy Zielińska.
Uczestniczki protestu dodawały, że taka forma protestu ma również dodać sił i odwagi kobietom dotkniętym przemocą.
- Przede wszystkim chodzi o to, żeby nagłośnić tę sprawę. Żeby dać kobietom siłę i energię do tego, żeby radziły sobie ze wszystkimi swoimi problemami. - Kołobrzeg jest małym miastem, więc nie spodziewałyśmy się aż tak pełnego placu ratuszowego. - Wspierałyśmy wszystkie kobiety na świecie - mówią uczestniczki.
Dzisiejszej akcji przyglądało się około 100 mieszkańców. Podobna akcja odbyła się również w Szczecinie - tu tańczyło około stu pań.