Transparent z przerobionym symbolem "Polski Walczącej" nie był zniewagą - tak uznał szczeciński sąd i uniewinnił autorkę - donoszą lokalne media. Taki jest finał sprawy, która miała swój początek w październiku ubiegłego roku podczas "czarnego protestu" na pl. Solidarności w Szczecinie.
Na manifestację przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce przyszła m.in. studentka weterynarii, pani Agata, z własnoręcznie wykonanym plakatem, na którym umieściła symbol "Polski Walczącej" z domalowanym biustem i hasłem: "Polka Walcząca".
Transparent nie spodobał się jednemu z obserwatorów manifestacji. Mężczyzna powiadomił policję o znieważeniu symbolu. Funkcjonariusze przejęli plakat jako dowód w sprawie.
Sprawą zajął się Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum. Sędzia zdecydował, że autorka nie dopuściła się znieważenia symbolu. Nakazał też zwrócenie transparentu.
Transparent nie spodobał się jednemu z obserwatorów manifestacji. Mężczyzna powiadomił policję o znieważeniu symbolu. Funkcjonariusze przejęli plakat jako dowód w sprawie.
Sprawą zajął się Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum. Sędzia zdecydował, że autorka nie dopuściła się znieważenia symbolu. Nakazał też zwrócenie transparentu.