Zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał 50-letni kierowca, który wjechał w ludzi na przystanku w Szczecinie. Mężczyzna przyznał się do winy. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe i dozór policji do czasu rozprawy.
Do wypadku doszło w piątek około godziny 19. Prowadzony przez 50-latka mercedes wypadł z jezdni na ulicy Wyszyńskiego, przebił barierkę oddzielającą pas ruchu od przystanku tramwajowo-autobusowego i wjechał w grupę ludzi.
Obrażenia odniosło pięć osób. Jedna z nich - 17-letnia dziewczyna - w ciężkim stanie trafiła do szpitala przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie.
Kierowca był trzeźwy. Za spowodowanie wypadku grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Obrażenia odniosło pięć osób. Jedna z nich - 17-letnia dziewczyna - w ciężkim stanie trafiła do szpitala przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie.
Kierowca był trzeźwy. Za spowodowanie wypadku grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Czy opozycyjni posłowie oferują kierowcy pomoc prawną i czy ogłosili zbiórkę na nowego mercedesa? Panowie Posłowie - Marek Sowa i Borys Budka - gdzie jesteście? Przyjeżdżajcie natychmiast do Szczecina udzielać pomocy prawnej kierowcy, który wjechał w przystanek tramwajowy, okaleczył parę osób i - co najgorsze - rozbił swego Mercedesa.
Daruj sobie odmieńcu takie teksty bo tutaj ludzie przeżywają tragedię a twoje Pis-owskie cwańaki niech pokażą prędkość z GPS-u ile faktycznie jechali tylko potrafią manipulować ludźmi takimi jak Ty pozdrowienia.