Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Policjantom, którzy mieli doprowadzić skazanego grozi postępowanie dyscyplinarne, a Rafałowi A. za ucieczkę dwa lata więzienia. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Policjantom, którzy mieli doprowadzić skazanego grozi postępowanie dyscyplinarne, a Rafałowi A. za ucieczkę dwa lata więzienia. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Miesiąc ma wydział kontroli zachodniopomorskiej policji na zbadanie dlaczego skazaniec uciekł policjantom sprzed szczecińskiego aresztu.
Rafał A. wyrwał się wczoraj rano dwóm funkcjonariuszom, mimo tego, że miał na sobie kajdanki. Został już zatrzymany, ale policja wszczęła wewnętrzne postępowanie.

Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji nie zdradza jak dokładnie wygląda kontrola, wiadomo, że funkcjonariusze którzy mieli doprowadzić Rafała A. do aresztu będą musieli opowiedzieć jak wyglądała sytuacja.

- Jak wyglądało to, że ten mężczyzna zdołał uciec funkcjonariuszom - to wszystko jest przedmiotem prowadzonego postępowania. Policjanci z Wydziału Kontroli to bardzo szczegółowo wyjaśniają - tłumaczy Kimon.

Do ucieczki doszło tuż przed wejściem "na dyżurkę" aresztu przy Kaszubskiej. Major Sebastian Matuszczak ze Służby Więziennej w Szczecinie, tej konkretnej sytuacji oceniać nie chce, ale opowiada o procedurach przy doprowadzaniu skazanych do aresztu.

- W momencie kiedy osoba już znajduje się na terenie jednostki penitencjarnej, wtedy służba więzienna przejmuje odpowiedzialność za taką osobę - dodaje Matuszczak.

Dopiero wtedy zdejmowane są kajdanki. Policjantom, którzy mieli doprowadzić skazanego grozi postępowanie dyscyplinarne, a Rafałowi A. za ucieczkę dwa lata więzienia.
Relacja Tobiasza Madejskiego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty