Piotr Piosicki złożył petycję w Urzędzie Gminy Dobra z wnioskiem o stworzenie elektronicznego rejestru umów. Taki system działa m.in. w Szczecinie, a wszelkie umowy zawarte przez urząd są aktualizowane na stronie internetowej na bieżąco, a mieszkańcy mogą je sprawdzać w każdej chwili.
Takiego samego rozwiązania chce sołtys. Służyłoby to jawności wydawania środków publicznych, a mieszkańcy mieliby łatwy dostęp do tych dokumentów - mówi Piotr Piosicki.
- Musi być na pewno możliwość przeszukiwania tego w swobodny sposób. Czyli obywatel szuka po kwocie, datach umów, żeby mógł w łatwy sposób zweryfikować te informacje. A dwa - żeby on był też aktualizowany. Żeby to nie było raz w roku, bo to traci swój sens - mówi Piosicki.
Na stronie urzędu gminy Dobra rejestry umów są aktualizowane co roku. Jednak po wpłynięciu petycji, będą one ukazywać się częściej - mówi sekretarz gminy Dobra, Rozalia Adamska.
- Biorąc pod uwagę złożoną petycję i nasze możliwości techniczne, będziemy zamieszczać te umowy w roku 2017 w rozbiciu półrocznym. Żeby był do nich szybszy dostęp i na tę informację mieszkańcy nie musieli czekać - tłumaczy Adamska.
Elektroniczne rejestry umów działają w Szczecinie m.in. w Urzędzie Miasta, Wojewódzkim czy Marszałkowskim.
- Musi być na pewno możliwość przeszukiwania tego w swobodny sposób. Czyli obywatel szuka po kwocie, datach umów, żeby mógł w łatwy sposób zweryfikować te informacje. A dwa - żeby on był też aktualizowany. Żeby to nie było raz w roku, bo to traci swój sens - mówi Piosicki.
Na stronie urzędu gminy Dobra rejestry umów są aktualizowane co roku. Jednak po wpłynięciu petycji, będą one ukazywać się częściej - mówi sekretarz gminy Dobra, Rozalia Adamska.
- Biorąc pod uwagę złożoną petycję i nasze możliwości techniczne, będziemy zamieszczać te umowy w roku 2017 w rozbiciu półrocznym. Żeby był do nich szybszy dostęp i na tę informację mieszkańcy nie musieli czekać - tłumaczy Adamska.
Elektroniczne rejestry umów działają w Szczecinie m.in. w Urzędzie Miasta, Wojewódzkim czy Marszałkowskim.
Służyłoby to jawności wydawania środków publicznych, a mieszkańcy mieliby łatwy dostęp do tych dokumentów - mówi Piotr Piosicki.