Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Rafał Niburski: Jeśli miastu nie zależy na 80 tys. zł, choć moim zdaniem powinno zależeć, bo to jednak jest grosz publiczny, to w kwestii strat wizerunkowych pozew powinien zostać złożony. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Rafał Niburski: Jeśli miastu nie zależy na 80 tys. zł, choć moim zdaniem powinno zależeć, bo to jednak jest grosz publiczny, to w kwestii strat wizerunkowych pozew powinien zostać złożony. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Rafał Niburski. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Rafał Niburski. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Fryga zdemontowana. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin/Archiwum]
Fryga zdemontowana. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin/Archiwum]
Niedbalstwo i opieszałość zarzuca urzędnikom przewodniczący Komisji Kultury szczecińskiej Rady Miasta. Rafał Niburski w Rozmowach pod krawatem przypomniał, że nadal nie ma pozwu w sprawie rozpadającej się Frygi.
Na jego pytanie, co miasto robi w sprawie odszkodowania za wadliwie wykonaną nowoczesną rzeźbę, uzyskał odpowiedź, że nie jest to odpowiedzialność magistratu, a dyrektora Klubu XIII Muz.

- Podejrzewam, że to jest zwykłe niedbalstwo ze strony Domu Kultury i ze strony Urzędu Miasta. Urząd powinien naciskać na dyrektora Klubu XIII Muz, żeby ten pozew złożył. Dla samej choćby kwestii wizerunkowej, ponieważ Fryga była wielką "wtopą" wizerunkową, teraz w jakimś magazynie leży, niszczeje i jest oceniana przez biegłego sądowego, droga więc do złożenia pozwu, jest prosta. Jeśli miastu nie zależy na 80 tys. zł, choć moim zdaniem powinno zależeć, bo to jednak jest grosz publiczny, to w kwestii strat wizerunkowych pozew powinien zostać złożony - zauważa Rafał Niburski.

W tej sprawie w Rozmowach pod krawatem wypowiadał się wcześniej wiceprezydent Szczecina, Krzysztof Soska. Zapewniał, że Klub XIII Muz ma ekspertyzę biegłego sądowego, co będzie podstawą do złożenia pozwu. Dotychczas jednak to się nie stało.

Zdemontowana już, nowoczesna rzeźba Fryga kosztowała 200 tysięcy zł i miała być początkiem większego projektu, zgodnie z którym w różnych punktach Szczecina, co roku miały być instalowane kolejne nowoczesne rzeźby.

Po wpadce wizerunkowej z pękającą Frygą, zaprojektowaną przez Maurycego Gomulickiego, pomysł upadł, a pracę stracił poprzedni szef Klubu XIII Muz.
Rafał Niburski: - Podejrzewam, że to jest zwykłe niedbalstwo ze strony Domu Kultury i ze strony Urzędu Miasta. Urząd powinien naciskać na dyrektora Klubu XIII Muz, żeby ten pozew złożył. Dla samej choćby kwestii wizerunkowej, ponieważ Fryga była wielką "w

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty