Instytut Pamięci Narodowej wszczął śledztwo w sprawie ludobójstwa polskich kobiet w niemieckim obozie koncentracyjnym w Ravensbruck podczas II wojny światowej.
Sprawę prowadzi delegatura w Koszalinie - mówi Marek Rabiega ze szczecińskiego IPN. Prokurator zgromadził już dokumentację historyczną, teraz będzie szukać żywych świadków zdarzeń sprzed 80 lat.
- Przede wszystkim postara się dotrzeć do wszystkich osób, które ten obóz przeżyły i aktualnie żyją. Będzie ustalał także pełną liczbę członków załogi tego niemieckiego obozu koncentracyjnego. Jeżeli żyją, będziemy pociągać ich do odpowiedzialności karnej. Jeżeli nie żyją, to oczywiście wskażemy na nich i określimy ich rolę - tłumaczy Rabiega.
Przez położony w Brandenburgii obóz przewinęło się podczas II wojny światowej około 130 tysięcy kobiet i dzieci, w tym 40 tysięcy polek. Przeżyło około 20 procent.
- Przede wszystkim postara się dotrzeć do wszystkich osób, które ten obóz przeżyły i aktualnie żyją. Będzie ustalał także pełną liczbę członków załogi tego niemieckiego obozu koncentracyjnego. Jeżeli żyją, będziemy pociągać ich do odpowiedzialności karnej. Jeżeli nie żyją, to oczywiście wskażemy na nich i określimy ich rolę - tłumaczy Rabiega.
Przez położony w Brandenburgii obóz przewinęło się podczas II wojny światowej około 130 tysięcy kobiet i dzieci, w tym 40 tysięcy polek. Przeżyło około 20 procent.