Blisko trzy tysiące uczniów ze Szczecina napisze w czwartek egzamin gimnazjalny z części matematyczno-przyrodniczej.
- Matematyka zazwyczaj jest dość prosta na egzaminie, więc jakoś nie będę się stresować. Zawsze jednak, szczególnie w tych kilku zadaniach, gdzie trzeba rysować, może wkraść się błąd. Można też pomylić się nawet w prostych obliczeniach. Powinno być skupienie, dokładnie czytanie pytań i będzie dobry wynik - mówią gimnazjaliści.
- Dla każdego gimnazjalisty najbardziej stresująca jest ta część przyrodnicza, bo obejmuje zagadnienia z geografii, chemii, biologii czy fizyki. Zakres materiału jest naprawdę obszerny i szczegółowy - oceniają uczniowie z Gimnazjum nr 10 w Szczecinie.
Po rozwiązaniu testy zostaną zakodowane i trafią do egzaminatorów z okręgowych komisji.
To już drugi dzień zmagań trzecioklasistów. W środę zdawali egzamin z historii i wiedzy o społeczeństwie oraz rozwiązywali zadania z języka polskiego. Z kolei w piątek podejdą do testu z języka obcego. Wyniki będą znane 16 czerwca. To jak egzaminy wypadną będzie miało wpływ na przyjęcie ucznia do wybranej przez niego szkoły ponadgimnazjalnej.
Przystąpienie do testu jest warunkiem ukończenia gimnazjum. Jeśli uczeń z powodu choroby lub ważnych wypadków losowych nie może przystąpić do egzaminu w kwietniu, będzie go pisać w drugim terminie w czerwcu.
W tym roku w całej Polsce do egzaminu gimnazjalnego podchodzi około 350 tysięcy uczniów. Tegoroczne testy gimnazjalne są jednymi z ostatnich. To w związku z rządową reformą oświaty, która wchodzi w życie we wrześniu tego roku. Zakłada ona stopniowe wygaszanie gimnazjów i przywracanie ośmioletnich podstawówek. Zgodnie z założeniami reformy, ostatni egzamin gimnazjalny odbędzie się za dwa lata.