Informatyk z gimnazjum w Pomianowie w powiecie białogardzkim podejrzewany o to, że kazał uczennicom wysyłać erotyczne zdjęcia. Mężczyzna właśnie usłyszał zarzuty. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Jeden z chłopców w wiadomościach do nauczyciela zauważył pikantne zdjęcia swojej siostry. Powiadomił o tym rodzinę. Wtedy 15-latka przyznała się dyrekcji, że nauczyciel kazał jej wysyłać zdjęcia w bieliźnie. Następnie zgłosiła się jeszcze jedna nastolatka.
Szkoła o sprawie powiadomiła policję. W czwartek po południu 58-latek usłyszał zarzuty. - Podejrzanemu zostały przedstawione dwa zarzuty: inne czynności o charakterze seksualnym wobec małoletniego poniżej lat 15, przy wykorzystaniu stosunku zależności ucznia wobec nauczyciela - mówi Joanna Brzezińska Prokurator Rejonowa z Białogardu. - W tej chwili są dwa zarzuty dotyczące dwóch pokrzywdzonych osób. Sprawa jest na początkowym etapie. Dopiero później okaże się, w jakim kierunku się rozwinie i czy będzie większa liczba pokrzywdzonych. Szczegółów nie mogę ujawniać.
Nauczyciel nie przyznał się do winy. Prokurator wystąpił do sądu o areszt tymczasowy dla 58-latka. Mężczyzna przepracował w szkole ponad 30 lat.
Tydzień temu do kuratorium oświaty trafiło pismo od dyrekcji gimnazjum o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec informatyka. Jak poinformowała nas Małgorzata Duras z kuratorium, pismo jest w trakcie rozpatrywania.
Z powodu testów gimnazjalistów, w czwartek po południu dyrektor gimnazjum w Pomianowie była nieuchwytna.