W Gryficach rozpoczął się proces, w którym radny powiatowy Grzegorz Burcza i starosta Kazimierz Sać wzajemnie oskarżają się o zniesławienie i znieważenie.
Starosta poczuł się znieważony po tym, gdy radny nazwał go „patologicznym oszustem”. Radny z kolei uważa, że starosta ośmieszał go podczas sesji mówiąc że „nieustannie formułuje kłamstwa”. Podczas rozprawy żaden z polityków nie przyznał się do wzajemnych oskarżeń.
- Pan Burcza nadinterpretuje, dokonuje subiektywnej oceny oskarżając mnie, poza domysłami i pewną fantazją nie ma najmniejszych podstaw do tego, żeby w obliczu mojego aktu oskarżenia kierować równoczesny akt oskarżenia - mówi starosta Kazimierz Sać, a radny Grzegorz Burcza przyznał, że nazwał starostę „patologicznym oszustem”, ale miał na myśli działalność publiczną starosty, który w jego opinii nie wywiązuje się ze swoich obietnic.
- Dla mnie oszustem jest osoba, która celowo wprowadza w błąd, mając wiedzę, że jest zupełnie inaczej. Patologiczne zachowanie to jest to, że wykorzystuje on swoje stanowisko w sposób nieetyczny do załatwiania prywatnych celów. Nie działa dla dobra wspólnego - mówi Burcza.
Oskarżający się wzajemnie samorządowcy należą do dwóch partii. Radny Grzegorz Burcza jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, natomiast starosta Kazimierz Sać należy do Platformy Obywatelskiej.
Następna rozprawa odbędzie się w maju. Będą na niej przesłuchiwani świadkowie obu stron. Zgodnie z kodeksem karnym za znieważenie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
- Pan Burcza nadinterpretuje, dokonuje subiektywnej oceny oskarżając mnie, poza domysłami i pewną fantazją nie ma najmniejszych podstaw do tego, żeby w obliczu mojego aktu oskarżenia kierować równoczesny akt oskarżenia - mówi starosta Kazimierz Sać, a radny Grzegorz Burcza przyznał, że nazwał starostę „patologicznym oszustem”, ale miał na myśli działalność publiczną starosty, który w jego opinii nie wywiązuje się ze swoich obietnic.
- Dla mnie oszustem jest osoba, która celowo wprowadza w błąd, mając wiedzę, że jest zupełnie inaczej. Patologiczne zachowanie to jest to, że wykorzystuje on swoje stanowisko w sposób nieetyczny do załatwiania prywatnych celów. Nie działa dla dobra wspólnego - mówi Burcza.
Oskarżający się wzajemnie samorządowcy należą do dwóch partii. Radny Grzegorz Burcza jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, natomiast starosta Kazimierz Sać należy do Platformy Obywatelskiej.
Następna rozprawa odbędzie się w maju. Będą na niej przesłuchiwani świadkowie obu stron. Zgodnie z kodeksem karnym za znieważenie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.