Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Sklepy dużych sieci zabijają lokalny handel - skarżą się kupcy nadmorskich miejscowości. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
Sklepy dużych sieci zabijają lokalny handel - skarżą się kupcy nadmorskich miejscowości. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin]
Sklepy dużych sieci zabijają lokalny handel - skarżą się kupcy z Rewala. W gminie działają trzy sklepy sieciowe - ten ostatni otwarto przed miesiącem. Efekt jest taki, że obroty lokalnych kupców spadły o 33 procent, a cześć sklepów zawiesiła działalność.
Rewal to jeden z najmniejszych kurortów nad Bałtykiem. Tam każdy zna każdego. Dawno temu mieszkańcy podzieli się zadaniami. Jedni otworzyli smażalnie ryb, inni hotele, a jeszcze inni postawili na handel. Handel spożywczy poza sezonem jest jednak na granicy opłacalności.

- Biedronka czynna, obrót mniejszy. Warzywa, owoce, pieczywo kupują, na umór. Jeszcze jeden otworzą i w ogóle zginie handel, będą same ciuchy, pamiątki i lody... - analizuje właściciel sklepu monopolowego, pan Krzysztof.

Będzie jeszcze jeden market między Rewalem, a Niechorzem - dodaje wójt Rewala. Jak tłumaczy Robert Skrabuski w centrum nadmorskich miejscowości obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego, który nie pozwala budować sklepów powyżej 300 metrów kwadratowych. Inwestorzy dostosowują się do tych wymogów i stawiają mniejsze sklepy albo kupują działki na terenach nie objętych planami zagospodarowania przestrzennego.

- Musiałby być bardzo precyzyjny plan, który jasno by mówił, że na danym obszarze nie można budować nic większego niż 100 metrów kwadratowych. Ale 100 metrów to nie jest wielka powierzchnia, to ogranicza handel - podkreśla Robert Skraburski.

Dodajmy, że w gminie Rewal, w trakcie sezonu letniego, dziennie przebywa około 100 tys. osób.
Relacja Kamila Nieradki

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty