800 złotych na zakup prezerwatyw, 500 zł na zakup lubrykantów, ale większość - ponad 7 tysięcy złotych - na działania środowiskowe. Miasto przekazało prawie 10 tysięcy złotych na działania profilaktyczne związanie z narkomanią i wirusem HIV.
To chodzenie po agencjach towarzyskich i spotkania oraz rozmowy z prostytutkami. Prowadzi je - od wielu lat, ale teraz pierwszy raz ze wsparciem miasta - szczecińskie stowarzyszenie Da Du - mówi jej przewodnicząca i psychoterapeutka, Justyna Bągorska.
- Tworzymy dla tych dziewcząt ulotki, które mają na celu, po pierwsze zachęcenie ich do testowania się w kierunku HIV, ale też do stosowania bezpieczniejszych technik seksualnych - na to wydajemy właśnie te pieniądze. Im więcej my tych dziewczyn przeszkolimy, tym więcej mieszkańców Szczecina będzie zdrowszych - tłumaczy Bągorska.
- Dostaliśmy około 10 tysięcy złotych na taką akcję redukcji szkód - czyli po pierwsze - rozdawnictwo prezerwatyw i lubrykantów, uświadamianie tych dziewcząt, zachęcanie ich właśnie do podejmowania mniej ryzykownych zachowań i też taką dbałość o zdrowie i później zdrowie klienta, bo jednak klienci przychodzą do tych naszych dziewczyn i wymuszają bardzo często seks za odpowiednią dopłatą bez prezerwatyw - dodaje Bagorska.
Jedna z prostytutek ze Szczecina mówi, że szkolenia są potrzebne.
- Podpowiadają, gdzie najlepiej się udać w razie jakichś problemów medycznych czy ogólnie o pomoc z panami, jeżeli nam coś zagraża. Czuję się dzięki temu bezpieczniej i na luzie - podsumowuje jedna z prostytutek.
- Byłam pouczona, uświadamiana o różnego typu zagrożeniach jakie mogą mnie spotkać, o stosowaniu różnych żeli, prezerwatyw - zaznacza jedna z kobiet.
Działacze stowarzyszenia zapewniają, że podczas spotkań zachęcają też - często uzależnione - prostytutki do rzucenia alkoholu czy narkotyków, a także do zmiany zawodu.
- Tworzymy dla tych dziewcząt ulotki, które mają na celu, po pierwsze zachęcenie ich do testowania się w kierunku HIV, ale też do stosowania bezpieczniejszych technik seksualnych - na to wydajemy właśnie te pieniądze. Im więcej my tych dziewczyn przeszkolimy, tym więcej mieszkańców Szczecina będzie zdrowszych - tłumaczy Bągorska.
- Dostaliśmy około 10 tysięcy złotych na taką akcję redukcji szkód - czyli po pierwsze - rozdawnictwo prezerwatyw i lubrykantów, uświadamianie tych dziewcząt, zachęcanie ich właśnie do podejmowania mniej ryzykownych zachowań i też taką dbałość o zdrowie i później zdrowie klienta, bo jednak klienci przychodzą do tych naszych dziewczyn i wymuszają bardzo często seks za odpowiednią dopłatą bez prezerwatyw - dodaje Bagorska.
Jedna z prostytutek ze Szczecina mówi, że szkolenia są potrzebne.
- Podpowiadają, gdzie najlepiej się udać w razie jakichś problemów medycznych czy ogólnie o pomoc z panami, jeżeli nam coś zagraża. Czuję się dzięki temu bezpieczniej i na luzie - podsumowuje jedna z prostytutek.
- Byłam pouczona, uświadamiana o różnego typu zagrożeniach jakie mogą mnie spotkać, o stosowaniu różnych żeli, prezerwatyw - zaznacza jedna z kobiet.
Działacze stowarzyszenia zapewniają, że podczas spotkań zachęcają też - często uzależnione - prostytutki do rzucenia alkoholu czy narkotyków, a także do zmiany zawodu.
- Dostaliśmy około 10 tysięcy złotych na taką akcję redukcji szkód - czyli po pierwsze - rozdawnictwo prezerwatyw i lubrykantów, uświadamianie tych dziewcząt, zachęcanie ich właśnie do podejmowania mniej ryzykownych zachowań i też taką dbałość o zdrowie i
2 komentarze
Czyżby władze Szczecina miały w tym temacie jakieś szczególne doświadczenie..
Jednym słowem przejeb...e* pieniądze ;) - prezerwatywy, lubrykanty. ( Taki żarcik, chyba nie na miejscu...).
A tak na poważnie...
Jeżeli taka akcja uratuje / ochroni / uświadomi ; życie lub zdrowie choć jednej osoby - Warto !
W końcu prostytucja w UE jest wliczana do PKB Kraju ; dlatego dbajmy o Prostytutki i ich klientów !