Policja i biegli sprawdzają co spowodowało wybuch gazu w bloku przy Rugiańskiej w Szczecinie.
Doszło do niego po godzinie 13, w mieszkaniu na pierwszym piętrze. Mieszkańców bloku
ewakuowała straż pożarna.
- Ja nie wiedziałam co się dzieje na klatce, bo ludzie zaczęli krzyczeć "wybuch gazu". Wszyscy wylecieliśmy na klatkę, każdy w tym co miał. Najgorzej mieli sąsiedzi z góry, ponieważ to się działo na pierwszym piętrze, więc tego dymu było tak dużo, że niektórzy byli po prostu pozamykani w mieszkaniach - mówi mieszkanka bloku.
Ewakuowani lokatorzy wrócili już do swoich mieszkań. Cztery osoby podtruły się dymem, z czego jedna musiała trafić do szpitala.
ewakuowała straż pożarna.
- Ja nie wiedziałam co się dzieje na klatce, bo ludzie zaczęli krzyczeć "wybuch gazu". Wszyscy wylecieliśmy na klatkę, każdy w tym co miał. Najgorzej mieli sąsiedzi z góry, ponieważ to się działo na pierwszym piętrze, więc tego dymu było tak dużo, że niektórzy byli po prostu pozamykani w mieszkaniach - mówi mieszkanka bloku.
Ewakuowani lokatorzy wrócili już do swoich mieszkań. Cztery osoby podtruły się dymem, z czego jedna musiała trafić do szpitala.