Blisko 40 zawodników rywalizowało w niedzielę na szczecińskiej Wyspie Grodzkiej w Mistrzostwach Szczecina w Petanque Singli. Popularnie jest to nazywane grą w bule.
Polega ona na rzucaniu metalowymi kulami, z wyznaczonego pola, jak najbliżej mniejszej kulki zwanej "świnką".
Z uczestników mistrzostw najlepsza okazała się być 14-letnia Aurelia Matusiak. - Podczas zawodów liczyła się przede wszystkim dobra zabawa - przekonuje Nataniel Marsal Cabitango, czyli "Chillu".
Dodaje jednak, że w czasie rozgrywki zdarza się i gra psychologiczna. - Czasami staramy się zdekoncentrować naszego przeciwnika, zagadując go, pytając na przykład o to, jak minął mu weekend - zdradza "Chillu".
- Mentalna walka z przeciwnikiem to nie wszystko - wskazuje Przemysław Kazaniecki, organizator zmagań i jeden z zawodników. - Ogromne znaczenie mają: pamięć mięśniowa, strategia i taktyka. Jeżeli komuś udało się to wszystko dobrze dobrać do rozgrywek, to wygrywa. Potrzeba też oczywiście odrobiny szczęścia.
Kolejne rozgrywki w grze w bule zaplanowano na sierpień. Wtedy rywalizować mają gastronomicy.
Z uczestników mistrzostw najlepsza okazała się być 14-letnia Aurelia Matusiak. - Podczas zawodów liczyła się przede wszystkim dobra zabawa - przekonuje Nataniel Marsal Cabitango, czyli "Chillu".
Dodaje jednak, że w czasie rozgrywki zdarza się i gra psychologiczna. - Czasami staramy się zdekoncentrować naszego przeciwnika, zagadując go, pytając na przykład o to, jak minął mu weekend - zdradza "Chillu".
- Mentalna walka z przeciwnikiem to nie wszystko - wskazuje Przemysław Kazaniecki, organizator zmagań i jeden z zawodników. - Ogromne znaczenie mają: pamięć mięśniowa, strategia i taktyka. Jeżeli komuś udało się to wszystko dobrze dobrać do rozgrywek, to wygrywa. Potrzeba też oczywiście odrobiny szczęścia.
Kolejne rozgrywki w grze w bule zaplanowano na sierpień. Wtedy rywalizować mają gastronomicy.