Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Nowy bulwar na Nabrzeżu Starówka. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Nowy bulwar na Nabrzeżu Starówka. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Po raz kolejny powraca temat spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Petycja w sprawie zalegalizowania jego picia na szczecińskich bulwarach trafiła do biura Rady Miasta.
Szczecińscy radni jak najszybciej powinni uregulować przepisy dotyczące możliwości picia alkoholu na nadodrzańskich bulwarach. To opinia radnego Prawa i Sprawiedliwości Marka Duklanowskiego. Gość audycji "Radio Szczecin na Wieczór" uważa, że obecny problem bierze się niestety z niejasnych przepisów w tym zakresie.

- Do wysokości bosmanatu od Mostu Długiego mamy ciąg pieszo-jezdny, który można traktować jako element drogi. Natomiast dalej na północ i północny-wschód mamy w całości ciąg pieszy, który nie stanowi elementu pasa drogowego. Dzisiaj jesteśmy w absurdalnym systemie, gdzie wszyscy udają, że prawo respektują i tak być nie może. To na pewno trzeba dopasować - mówił Duklanowski.

Za szybkim uregulowaniem przepisów opowiada się także radna niezrzeszona Małgorzata Jacyna-Witt. W jej ocenie, mimo różnych interpretacji prawnych, Rada Miasta powinna dopuścić możliwość picia piwa na szczecińskich bulwarach.

- W Szczecinie epatuje taka hipokryzja osób zarządzających miastem, że z jednej strony twierdzą, że jest to pas ruchu drogowego, czyli nie wolno zgodnie z ustawą spożywać alkoholu, pić piwa, wina ani wódki. A z drugiej strony stawiane są tam specjalne kontenery na butelki. Po to, żeby ci którzy piją, mieli możliwość wrzucania butelek do kontenerów - mówi Jacyna-Witt.

Petycję w sprawie zalegalizowania picia alkoholu na nadodrzańskich bulwarach złożyli w biurze Rady Miasta przedstawiciele Stowarzyszenia Koliber oraz młodzieżówek Partii Wolność. Zebrali pod nią prawie trzy tysiące podpisów.
Gość audycji "Radio Szczecin na Wieczór" uważa, że obecny problem bierze się niestety z niejasnych przepisów w tym zakresie.
Za szybkim uregulowaniem przepisów opowiada się także radna niezrzeszona Małgorzata Jacyna-Witt.

Dodaj komentarz 3 komentarze

Nie miałbym nic przeciwko, gdyby te piwa były pite w kulturalny sposób.
Niestety tak nie jest, znaczna część ludzi przychodzących na bulwary wieczorami/nocą, są tu tylko w jednym celu. Spożycia alkoholu, nie byłoby problemu gdyby zachowywali się jak cywilizowani ludzie, a nie jak bydło.
Naprawdę uwierzcie, przejść tam nocą zwłaszcza w Piątek trzeba być ostrożnym i mieć oczy dookoła siebie, bo butelki leżą na całej szerokości podestu tuż przy wodzie, bo zachowują się niektórzy agresywnie, i słychać tylko " chcesz popływać ". A i młodsi (taak, 20-30% ludzi będących na bulwarach spożywając piwo to NIELETNI!), czując smaczek wolności w piciu alkoholu, łapią się również za narkotyki co w połączeniu jest mieszanką wybuchową, i nikt nie wie co się może wydarzyć.

Nie wiem jak to uregulować, jak temu zapobiec (hołoty, buractwa, chamstwa i śmiecenia oraz zastraszania przechodnich), i jak dać dorosłym poważnym ludziom miejsce do faktycznie miłego i w gronie znajomych wypić sobie piwko obok odry w pięknym otoczeniu bulwarów.
@ Kry
Mniej histeryzuj i mniej fantazjuj. "Problem" wtedy zniknie jak ręką odjął.
Szkoda, że w Szczecinie jest tak duża grupa alkoholików, którzy nie mogą się obyć bez alkoholu, nawet podczas spaceru po bulwarach. To dobitnie pokazuje stan intelektualny pewnej grupy osób, dla których złocisty płyn urasta do rangi ambrozji. Jeżeli ktoś nie może się powstrzymać przed piciem podczas spaceru nadodrzańskim traktem, to znaczy, że ewidentnie ma problem. Smutne to.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty