RSnW: Lepsze drogi za droższe paliwo

Region 2017-07-11 21:21 Kamil Nieradka

Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]

Eksperci komentowali pomysł zwiększenia opłaty paliwowej. Posłowie PiS chcą wprowadzić jej podwyżkę o 25 groszy na litrze. Pieniądze mają iść na drogi.

Sejmowe komisje "za" opłatą drogową

Dla burmistrza Stepnicy Andrzeja Wyganowskiego to szansa na rozwiązanie drogowego problemu w gminie.

- W mojej gminie w tej chwili mamy około 31 kilometrów dróg, więc z własnego budżetu gminy jestem w stanie rocznie wygospodarować około pół miliona złotych na ich remont. Myślę, że bez wsparcia byśmy je budowali czy remontowali co najmniej 15 lat - tłumaczył Wyganowski.

Mimo to, według burmistrza, jest to zbyt duża podwyżka. - Mnie osobiście i wielu z nas będzie stać, żeby zapłacić 500 zł więcej w skali roku, natomiast obawiam się, że moi mieszkańcy odczują to bardzo boleśnie - mówił Wyganowski. - Nie ulega wątpliwości, że mimo wszystko, z tego powodu zdrożeją ceny żywości i innych produktów.

Opłata drogowa zapewni wpływy w wysokości około pięciu miliardów rocznie. Połowa ma być przeznaczona na drogi samorządowe, połowa na krajowe. Według europosła SLD Bogusława Liberadzkiego, to błąd.

- Przecież środki z Unii Europejskiej są kierowane na drogi krajowe. Sieć dróg krajowych to zaledwie 17 tysięcy kilometrów, natomiast wszystkich dróg w Polsce to solidnie ponad 300 tysięcy kilometrów - ripostował Liberadzki.

Zdaniem eksperta rynku transportowego Adriana Furgalskiego, jeżeli państwo ściąga pieniądze od kierowców, to powinno przeznaczyć też więcej na drogi, zmniejszając inne wydatki.

- Więc może nie 20 groszy plus VAT, a 10 groszy plus VAT i żeby państwo było "fair". Paroma miliardami z budżetu, które idą właśnie na te cele społeczne, na armię - z nimi minister finansów musi się pożegnać, bo przesuwa je na drogi - podsumowywał Furgalski.

Pierwsze czytanie ustawy o podwyższeniu opłaty drogowej odbędzie się w środę w Sejmie.

Dla burmistrza Stepnicy Andrzeja Wyganowskiego to szansa na rozwiązanie drogowego problemu w gminie.

Mimo to, według burmistrza, jest to zbyt duża podwyżka.

Opłata drogowa zapewni wpływy w wysokości około pięciu miliardów rocznie. Połowa ma być przeznaczona na drogi samorządowe, połowa na krajowe. Według europosła SLD Bogusława Liberadzkiego to błąd.

Zdaniem eksperta rynku transportowego Adriana Furgalskiego - jeżeli państwo ściąga pieniądze od kierowców to powinno przeznaczyć też więcej na drogi - zmniejszając inne wydatki.

Dodaj komentarz 4 komentarze

Jan Nowak 2017-07-11, godz. 23:05

już (albo - jeszcze!) teraz PONAD 50% ceny paliwa to VAT i akcyza, które państwo ściąga i przeznacza na.....
no właśnie: NA CO ??????????
kiedyś, do 1997r., był podatek drogowy, który wliczono później do ceny jako chyba VAT i tym samym nadal go płacimy. Poza tym istnieje jeszcze podatek od środków transportowych pow. 3,5t. (ciężarówki, autobusy itp.).
WIĘC NA CO IDĄ TE PIENIĄDZE???
Na Misiewiczów??? Na komisje smoleńskie z parówkami i malowanymi garażami??? Na dyrdymały Rydzyjka i innych kumpli Kaczyńskiego, Błaszczaka, Maciarewicza, Ziobry i innych kaczolubów???
Mam wrażenie, że rząd uprawia twórczą, kreatywną księgowość:
z jednej strony suckesy budżetu i propaganda sukcesu,
a z drugiej - podnoszenie podatków i ograniczanie wydatków
taki PROGRAM 500+ zostanie w nowej edycji OKROJONY.
a co spowoduje wzrost cen paliw? PODWYŻKE CEN WSZYSTKIEGO
a już teraz takie np. masło kosztuje o prawie 100% więcej, czyli było po 3 zł, a jest po 6 zł
czy za chwilę Dobra Zmiana rypnie z hukiem? oj, będzie bolało....

Jan Nowak 2017-07-11, godz. 23:12

jeszcze jedno, panowie "eks-perci":
DROŻSZE PALIWO JUŻ TERAZ, a lepsze drogi.....?
może kiedyś....
wicie-rozumicie: zbieranie kasy, zliczanie potrzeb, ich wartościowanie (kto godzien, by mu dać, a komu figa?) potem planowanie, przetargi... no i te koszty rozdzielania pieniążków!
jeśli coś by zostało na drogi, to nie sądzę, by udało się w ciągu roku, a nawet i dwóch coś z tego wybudować.....
A ILE PRZEZ TEN CZAS MOŻNA UKRĘCIĆ! sami ;)) wicie-rozumicie

Stetinensis 2017-07-11, godz. 23:40

Póki co należy wyrównać ilość litrów paliwa, które można kupić za godzinę pracy z krajami zachodniej Europy. Niemiec może ich kupić kilka razy więcej.

Robochłop 2017-07-12, godz. 09:35