To oznacza, że rolnicy mają dostawać pieniądze za całość poniesionych strat w wyniku zniszczenia upraw przez sarny czy dziki. Teraz - zgodnie z ustawą mogą liczyć maksymalnie na 85 proc. a wypłatami zajmują się koła łowieckie.

- Według nowego prawa połowę zobowiązań przejmą Lasy Państwowe, co pozwoli na zwiększenie wypłat rolnikom - mówi minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. - Osobiście zgłosiłem taki wniosek, żeby powołać Fundusz Odszkodowań, który w części byłby finansowany przez Koła Łowieckie, bo ta składka nie wystarczała na konkretne odszkodowania; a w drugiej części z budżetu Lasów Państwowych. To około 70 mln złotych. Lasy Państwowe mają obrót 8 miliardów złotych rocznie. Także taka kwota nie powinna stanowić problemu. Od nowego roku to powinno wejść w życie, chociaż decyduje o tym Sejm.

Projektem nowelizacji ustawy o odszkodowaniach łowieckich zajmuje się specjalnie powołana podkomisja.