Suma opadów do wtorku wyniosła blisko 90 litrów na metr kwadratowy. To dwa razy więcej
niż średnia wieloletnia dla całego miesiąca. Z kolei średnia temperatura ledwie przekroczyła 20 stopni Celsjusza.

Najmniejszy zarobek do tej pory mają handlarze, którzy na plaży sprzedają kukurydzę czy jagodzianki. Bo kiedy leje, jak z cebra to po prostu na plaży się nie pracuje - a tak pracować do Rewala z Dolnego Śląska przyjechał Patryk.

- Jeden dzień wolnego nie jest zły, ale w tym sezonie ten deszcz to smutek. W ten sposób nic nie zarobimy - mówi Patryk.

Pani Halina z Rewala sprzedaje w swoim sklepie letnie ubrania. Jak mówi, jeśli tak dalej pójdzie to będzie musiała zmienić kolekcje na jesienną.

- Ludzie szukają swetrów, kurtek przeciwdeszczowych, parasole - mówi pani Halina.

Pan Tadeusz z Pobierowa wynajmuje pokoje. Pod koniec lipca ma połowę wolnych. - Nie ma ludzi, nie chodzą, nie pytają, jak w dawnych latach. Teraz dzwoni ktoś. Przyjedzie albo nie przyjedzie - dodaje pan Tadeusz.

Tylko turyści, którzy już nad morze przyjechali sami siebie starają się nie dobijać.

- Jak już przyjechałam, to jestem i nawet w brzydką pogodę staram się dobrze bawić - przyznaje turystka, która odpoczywa w Rewalu.

Na koniec dobra informacja. Sierpień według synoptyków będzie ładniejszy. Wreszcie spodziewać się można mniej deszczu, a więcej słońca.