70-letni mężczyzna zasłabł na plaży w Świnoujściu, a karetka z pacjentem utknęła w piasku. Do zdarzenia doszło w czwartek przed południem.
Karetka na wezwanie do pacjenta przyjechała bardzo szybko - mówi rzeczniczka pogotowia Elżbieta Sochanowska.
- Chcąc dojechać jak najbliżej miejsca zdarzenia zatrzymali się na parkingu, przed zejściem na plażę, tam ratownicy WOPR-u przywieźli pacjenta quadem, pacjent został przełożony do karetki, ale okazało się, że karetka nie może się ruszyć, bo jednym kołem wjechała w piasek - relacjonuje Sochanowska.
Aby pomóc wydostać się z hałdy piachu, załodze karetki potrzebny był ciągnik. Pacjentowi nic poważnego się nie stało, cały czas był pod opieką lekarza. To nie pierwsza taka sytuacja, choć zdarzają się one niezwykle rzadko.
- Zdarzało się nam w zimie utknąć w zaspie, bywało, że karetka utknęła na podmokłym terenie, jeździmy przecież w różne miejsca. W takich sytuacjach prosimy o pomoc straż pożarną - zdradza Elżbieta Sochanowska.
70-latek, którego dotyczyła interwencja źle poczuł się podczas kąpieli w morzu. Nie mógł się utrzymać na nogach i złapać powietrza. Ratownicy WOPR nie zdołali mu pomóc, potrzebne było wezwanie karetki. Mężczyzna trafił do szpitala.
- Chcąc dojechać jak najbliżej miejsca zdarzenia zatrzymali się na parkingu, przed zejściem na plażę, tam ratownicy WOPR-u przywieźli pacjenta quadem, pacjent został przełożony do karetki, ale okazało się, że karetka nie może się ruszyć, bo jednym kołem wjechała w piasek - relacjonuje Sochanowska.
Aby pomóc wydostać się z hałdy piachu, załodze karetki potrzebny był ciągnik. Pacjentowi nic poważnego się nie stało, cały czas był pod opieką lekarza. To nie pierwsza taka sytuacja, choć zdarzają się one niezwykle rzadko.
- Zdarzało się nam w zimie utknąć w zaspie, bywało, że karetka utknęła na podmokłym terenie, jeździmy przecież w różne miejsca. W takich sytuacjach prosimy o pomoc straż pożarną - zdradza Elżbieta Sochanowska.
70-latek, którego dotyczyła interwencja źle poczuł się podczas kąpieli w morzu. Nie mógł się utrzymać na nogach i złapać powietrza. Ratownicy WOPR nie zdołali mu pomóc, potrzebne było wezwanie karetki. Mężczyzna trafił do szpitala.