Wzięli w niej udział głównie pacjenci dializowani w stacjach Województwa Zachodniopomorskiego. Przyjechało ich do Szczecina około stu. Jednym z nich jest Józef Karman, który przeszedł już kilka poważnych chorób. Dlatego - jak mówi - ma wiele wątpliwości związanych z ewentualnym przeszczepem.

- Przyjechałem tu rozwiać wątpliwości czy się nadam do przeszczepu czy pogodzić się i jeździć na dializy. Na dziś wszystkie badania które robiłem to mnie dopuszczają do przeszczepu. Tylko, że ja się boję jednej rzeczy. Żeby mi ktoś dał gwarancję, że biorąc leki przeciwodrzutowe czy mi nie obudzą choroby Leśniowskiego-Crohna lub nie zaszkodzą na wątrobę - mówi Karman.

Po przeszczepie nerki, która pracowała tylko przez jeden rok, jest Jerzy Markuszewski. Pacjent Szpitala Wojewódzkiego oczekuje teraz na nową. Również i on nie ukrywa, że ma sporo obaw z tym związanych.

- Warto skorzystać z tego ryzyka. Nawet po to, żeby być niedializowanym tylko przez kilka dni czy miesięcy. Ja byłem niedializowany po przeszczepie tylko trzy miesiące i byłem z tego bardzo szczęśliwy. Odpocząłem od dializ - mówi Markuszewski.

Konferencja "Przeszczepienie - nowe życie" odbyła się na terenie Szkół Salezjańskich. Jej organizatorem był Oddział Nefrologii i Transplantacji Nerek Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie.