Zdaniem Macieja Winiarka z Fundacji TOC dla Edukacji, zajmującej się nauczaniem dzieci samodzielnego myślenia, lekcja powinna być podzielona na kilka części.

- Badania wykazują, że są w stanie skoncentrować się na zadaniu, na nowej treści, przez 10 minut. Po tym czasie nauczyciel powinien zrobić różnego rodzaju gimnastykę, zabawę, słowem - reset, by dziecko się odcięło. Wtedy za minutę czy dwie może podejść do kolejnego, 10-minutowego zadania - tłumaczył Maciej Winiarek.

Ja dodaje, zbyt wysokie oczekiwania mogą być katastrofalne w skutkach.

- Od 15 do 20 procent dzieci ma syndrom wypalenia takiego jak dorośli, wypalenia związanego ze szkołą i życiem pozaszkolnym, a przede wszystkim z oczekiwaniami ze strony rodziców, by odnosić sukcesy. Rodzi się frustracja, różnego rodzaju problemy ze spaniem, idzie to w kierunku depresji, a później następuje wypalenie - analizował Winiarek.

Rozwiązaniem mogą być niestandardowe formy nauki radzenia sobie ze stresem. Tak jak tzw. pedagogika cyrku, w której dzieci uczą się rozwiązywać problemy poprzez żonglowanie czy chodzenie na szczudłach.

- Techniki są bardzo proste, pokazujemy dzieciom, że uczymy się krok po kroku, od najdrobniejszych elementów, budując pewność siebie, ciesząc się z małych sukcesów i na tym etapie, kiedy pojawiają się trudności, frustracje, niepewność: "czy ja potrafię?", wtedy pracujemy z dziećmi psychologicznie, pedagogicznie czyli pokazujemy im pracę z emocjami - zaznaczał psycholog Mirosław Urban.

Gospodarzem czwartej edycji imprezy był Technopark Pomerania. Wzięło w niej udział około 100 osób.