Propozycje mieszkańców do tegorocznego Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego są trochę mniej kreatywne niż w latach ubiegłych - zgodnie przyznają goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
W tym roku mieszkańcy złożyli 202 projekty, jednak weryfikację przeszło 114 z nich. Jak tłumaczy Małgorzata Zychowicz-Prus, członek zespołu opiniującego SBO, to ze względu na kwestie formalne. - Nie spełniały wymagań, np. planu zagospodarowania przestrzennego. Nie były też ogólnodostępne dla wszystkich mieszkańców - wyjaśnia.
Zdaniem Pawła Szczyrskiego, dyrektora Biura ds. Organizacji Pozarządowych w magistracie, powodów różnic w projektach na przestrzeni lat jest kilka. - Część osób odpadła, dlatego że uznała, iż nie ma szans, nie da rady przebić innych projektów. Część osób jest zrażona porażką z poprzednich edycji - tłumaczy.
Według członka zespołu opiniującego Szczeciński Budżet Obywatelski Arkadiusza Lisińskiego, mniejsza liczba "wystrzałowych" projektów to efekt większej świadomości samych mieszkańców. - Odpowiedzią po części są wyniki głosowań w poprzednich edycjach, gdzie okazywało się, że te spektakularne - jak to pan nazywał - albo okraszone dużą dozą inwencji i wyobraźni projekty przegrywały z takimi życiowymi propozycjami - wyjaśnia.
Głosowanie w ramach SBO potrwa do 12 listopada. Do rozdysponowania jest osiem milionów złotych.
- Nie spełniały wymagań, np. planu zagospodarowania przestrzennego. Nie były też ogólnodostępne dla wszystkich mieszkańców - wyjaśnia Małgorzata Zychowicz-Prus, członek zespołu opiniującego SBO.
Zdaniem Pawła Szczyrskiego, dyrektora Biura ds. Organizacji Pozarządowych w magistracie, powodów różnic w projektach na przestrzeni lat jest kilka.